PasazerLinii7
Komentarze do artykułów: 726
Mówiąc obrazowo, Bieda próbuje się jeszcze nadymać, ale faktycznie już flaczeje. Z braku podstawy prawnej do przeforsowania jego bezsensownych pomysłów może tylko pohukiwać, ale coraz mniej osób się tym pohukiwaniem przejmuje. Cała sprawa zdaje się zmierzać do wizerunkowej porażki Biedy, którego kadencję symbolizować prawdopodobnie będzie zdewastowany plac przy LDK: dużo PR-owskiego hałasu (zwłaszcza na limanowa.in), opłakane rezultaty.
Nieświeże, bez polotu, marne.
Badania naukowe i doświadczenia terapeutów wskazują jednoznacznie, że niemal wszyscy narkomani - wraki ludzi zaczynali kiedyś od zioła i tym podobnych 'nieszkodliwych' wynalazków.
Pojawić się mogą skojarzenia rejonu dokonania kradzieży z miejscem zamieszkania przedstawicieli mniejszości brazylijskiej.
Trzeba naprawdę mieć mózg wypalony ziołem, żeby nazwać je 'nieszkodliwym antydepresantem'.
To prowokacja. Granat Skarżysko-Kamienna chce zastraszyć Limanovię.
Jedyną formą finansowania linii przez samorządy byłoby dopłacanie do pociągów pasażerskich - a takie już u nas w zasadzie nie jeżdżą. Linia jest zatem utrzymywana przez PKP PLK, ewentualnie (pośrednio) przez PKP Cargo. Miasto i powiat nic nie 'topią', za to zyskują pociąg retro raz na rok, no i jakąś tam perspektywę budowy linii PP. Bilans wychodzi na plus.
Kolejne naciąganie jeleni na SMSy, na których ktoś dobrze zarobi. Wierzcie, jelonki, że dzięki waszym głosom cała galaktyka usłyszy o Limanowej. :)
@kpiarz: Śmigłowiec ma to do siebie, że spokojnie wyląduje nawet na 'ubłoconym placu' dla busów. To byłoby jednak za proste. W UE tanie i skuteczne rozwiązania są niedopuszczalne, bo odbierają pracę armii urzędasów i lobbystów. Właśnie dlatego trzeba stworzyć 'normy' w zakresie krzywizny banana, zakazu stosowania żarówek i zapobiegania 'dyskryminacji' czarnych homoseksualnych transwestytów. I tak coś, co kiedyś można było zbudować za grosze, teraz kosztuje miliony.
1,6 mln zł za wybetonowanie kawałka placu, parę metrów kabla i kamerę. Takie interesy robi się tylko w UE.
@kpiarz: Miło, że pracownicy UM pracują również po 15:00. Gdyby tylko zechcieli poświęcić swoją energię na coś pożyteczniejszego, niż produkowanie propagandy w internecie.
Bardziej interesujące - bo dostosowane do poziomu intelektualnego wyznawców błazna z Biłgoraja.
Proponuję plebiscyt pod hasłem 'Doradź Biedzie, gdzie upchnąć kolejne bezsensowne rondo'.
Cała Limanowa nie marzy o niczym innym, jak o budowie wschodniej obwodnicy Krakowa oraz odcinka między Rabką i Lubniem. Dzięki ci Eurokołchozie, dzięki też składamy wam, o samorządowcy i już wpadamy w ekstazę.
Słoneczno-peruwiańska palikociarnia już roznosi swój smrodek. Nie podoba wam się - stwórzcie własną radę, np. Radę Wibratorów i Świńskich Ryjów.
Cicho, jeszcze przeczyta to Bieda i w miejscu fontanny wybuduje rondo.
Będę polecał ten 'teledysk' (?) każdej osobie, cierpiącej na zaparcia. Rozwolnienie gwarantowane. 'Świat według Kiepskich' to przy tej produkcji traktat filozoficzny.
@ABS0LLUT: Usuwając mój ostatni post sam przyznałeś, że jesteś gówniarzem, a nie poważnym dyskutantem.
Po internetowej rejestracji przyjdzie czas na internetowe wyrejestrowanie. A tuż przed wyborami okaże się, że stopa bezrobocia (rejestrowanego) drastycznie spadła i chwała niech będzie Słońcu Peru.
@ABS0LLUT: Uciekasz od odpowiedzi na moje zasadnicze pytanie - czy uważasz, że w ogóle nie powinniśmy podejmować wysiłku zbrojnego, tylko przyjąć wariant czesko-francuski. Co gorsza, twój powyższy post nie pozostawia wątpliwości, że twoje oceny wypływają z dramatycznie niskiego poziomu wiedzy historycznej. Celem GL/AL nigdy nie była walka o wolną Polskę. Organizacja ta została, już z samego założenia, utworzona w celu dokładnie odwrotnym - przygotowania gruntu pod sowietyzację Polski. A że w chwili jej powstania, chętni do zbrojnej walki z okupantem byli już zagospodarowani (także ci o lewicowych poglądach - bo polityczną bazą AK była też PPS), to komuniści sięgnęli po kadry do pospolitych band rabunkowych. Nie ma tu też mowy o żadnym 'przypadku', bo ówczesne społeczeństwo polskie w swej większości doskonale rozumiało, czym (a właściwie kim) cuchnie PPR. Co do Powstania Warszawskiego - fajnie jest pozować na mędrca po kilkudziesięciu latach od tych wydarzeń. Teraz już wiemy, że od 1 sierpnia 1944 r. Sowieci na niemal pół roku stanęli bezczynnie na linii Wisły. Pod koniec lipca 1944 r. wcale nie było to takie pewne, zwłaszcza, że do wybuchu powstania nakłaniały nawet polskojęzyczne radiostacje sowieckie. Decyzję podejmowano w ogromnym napięciu, mając świadomość, że przedwczesne przystąpienie do walki może się skończyć masakrą - ale bierność grozi samodzielnym wejściem Armii Czerwonej do Warszawy, zainstalowaniem i legitymizacją 'rządu' PPR oraz daje Sowietom i ich przydupasom argument do ręki, że oto AK 'stoi z bronią u nogi' (zarzuty takie komuniści formułowali nawet pomimo wybuchu powstania!). Ciekaw jestem, czy będąc tam wtedy i mając podjąć decyzję, też byłbyś taki mądry i zdecydowany w ocenach. A gdybyś rzeczywiście znał jakiekolwiek źródła historyczne, to miałbyś świadomość, że do rozpoczęcia walki najsilniej dążyli zwykli ludzie, oczywiście pragnący wyzwolenia, ale też po ludzku pragnący odreagować upokorzenia pięciu lat okupacji i odzyskać godność.