cheffos
Komentarze do artykułów: 583
Dyskutowanie to niekoniecznie rzucanie kamieniami. Jeśli o mnie chodzi, nie rzuciłem ani razu (tak mi się wydaje), a jeśli rzuciłem, to proszę o upomnienie. W każdym razie na blogach to jest raczej spokój (w porównaniu z tym co się dzieje w 'aktualnościach'), więc tak naprawdę nie wiem, co miałeś na myśli w tym wpisie.
Milczenie może znaczyć wiele: zgodę, obojętność, politowanie, brak chęci, czasu itp, itd. Tak więc nie poddawaj się, Hi.
Pewnie miło by było, gdyby na ogłoszeniach pojawiła się o tym wzmianka, ale jeśli się jednak nie pojawiła, to czy to jest powód do robienia z tego sensacji? Czyż na Mszy nie było ważniejszych spraw? Myślę, że fragment z Ewangelii Łukasza (dzisiejsze czytanie) jest tu bardzo aktualny. P.S. Janek64, wszak nie zaprzeczam.
Proponuję aby wszyscy, którzy napisali, bądź dopiero napiszą, żeby inni księża brali przykład z ks. Bogusia, najpierw sami dla siebie wzięli tenże przykład. To taka drobna sugestia. Osobiście również miałem okazję poznać ks. Bogusia i mam na jego temat podobne zdanie, co Wy, ale nie widzę powodów, żeby od razu demonizować resztę księży, szczególnie jeśli się ich nie poznało - a mam przeczucie (podkreślam to słowo), że znacie co najwyżej kilku i to głównie z widzenia. Myślę, że ksiądz Bogdan wolałby, żebyście przyswoili sobie pewne cechy zamiast je wychwalać. Pozdrawiam.
Bez przesady, ale sam powiedz - nie widzisz związku pomiędzy tym incydentem, a promowaniem jp na 100%?
Sam kiedyś namiętnie słuchałem hip-hopu (nawet sporo kawałków nagrałem) i te teksty są mi bardzo dobrze znane. Po części tamten komentarz napisałem prowokacyjnie, po części jest w tym trochę racji. Wiadomo, wszystko zależy od wykonawcy, czy ma pomysł, jednak chyba większość tego pomysłu nie ma. Ogólny obraz hip-hopowca, to obraz smutku i uciśnienia, hip-hopowiec jest bliski dla bliskich, za przyjacielem wskoczyłby w ogień, ma marzenia, owszem, ale ich nie zrealizuje, bo za rogiem czai się policja, więc jp na 100% i inne takie łatwo przyswajalne bzdury. Przykład z Puław to raczej wynik mody na 'hardkorowe życie' niż brak perspektyw.
Czy ja wiem... z dwojga złego lepiej, zjeść głowę żywego kuraka, niż napadać na policjantów (ewentualnie nie wiem o czym śpiewają blek-metalowcy).
Widocznie Sejmik Województwa Małopolskiego ma inne niż Twoje zdanie na temat całkiem niewidocznego z dołu zegara zabytkowego. Sprawa ekranu, to zupełnie inna sprawa.
O jakich grach piszesz?
Gargamel, to są pieniądze na konserwację zabytków, a nie na potrzeby parafii.
Mam tylko nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł, żeby o 12 przez specjalnie i przemyślnie zamontowane głośniki wydobywał się dźwięk jakiegoś trąbkowego hejnału czy czegoś takiego.
Nasuwa się pytanie, w jakim stopniu użytkownik glosnik24 wspomógł nasz kler, by teraz im wytykać brak działania.
Twierdzisz, że ewolucja wykształciła człowieka z nadzieją, że ten będzie się nią opiekował na starość?
Jest be! :P
To nie są dodatkowe obwarowania, ale w zasadzie to samo inaczej powiedziane. Samo 'bądź wolny' nie wystarczy, ktoś może to odebrać jako 'róbta co chceta'. Mówisz, że wzajemne poszanowanie wystarczy. Ogólnie uważam podobnie. Ale np 'nie kradnij', 'nie zabijaj' itd w tym się zawierają, brzmią konkretniej, nie ograniczają bardziej niż 'szanuj bliźniego', więc to chyba nie przeszkadza.
Młotek jest młotkiem i służy do wbijania gwoździ, rozbijania orzechów włoskich, pukania się po głowie, etc, etc. Młotek pozostanie młotkiem. Ocenie moralnej podlegają czyny i jakkolwiek zdarza się, że dla jednej osoby pewne zdarzenie jest dobre, dla drugiej to samo zdarzenie jest złe, nie oznacza, że tego zdarzenia nie można obiektywnie ocenić. A czy można? Myślę, że tak. Nie widzę powodów, żeby to było niewykonalne. SignumLupus, czemu nie stosuję się do wszystkich zasad? Po pierwsze dlatego, że niektóre wzajemnie się wykluczają, a po drugie stosuję te, które jak wspomniałem stoją na straży wolności. A przed anarchią chronią nas (przynajmniej w jakimś stopniu) zasady ustalone przez państwo chociażby.