Z tymi kodami to jest tak:... WHO: Kod U07.1 jest przypisany do rozpoznania Covid-19 potwierdzonego testami laboratoryjnymi Kod U07.2 jest przypisany do klinicznego lub epidemiologicznego rozpoznania Covid-19, gdy wynik potwierdzającego testu laboratoryjnego był nierozstrzygający lub nieosiągalny. Zarówno U07.1, jak i U07.2 mogą być użyte do kodowania choroby będącej przyczyną zgonu. Polska: MZ/PZH uznaje za uzasadnione rozpoznanie Covid-19 jako wyjściowej przyczyny zgonu jedynie w przypadku dodatniego wyniku testu laboratoryjnego. Dyskretnie eliminując kod U07.2, czyli wszystkie przypadki niepotwierdzone badaniem laboratoryjnym lub gdy test był zrobiony za wcześnie. Nie robimy testów. Nie rozpoznajemy choroby jako przyczyny śmierci. To jest dramat.

To bardzo ciekawe, podoba mi się, że miasto chciałoby dołożyć się do utrzymania grobów. Jednak miasto nie będzie mogło zarządzać cmentarzem ze swoich środków, bo to do parafii należy finansowanie utrzymania cmentarza (ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych). Jak z tego wybrnąć? Założyć Stowarzyszenie "Społeczny Komitet Opieki nad grobami zasłużonych Limanowian".

biedne liski :( dlaczego stanie nad martwymi zwierzętami uważane jest za chwałę? tu nie ma miejsca na podziw, ale na wstyd.

Ciekawe to.... Założenie programu - równy dostęp do nauki, bez dyskryminacji. Czyli, jak można przeczytać na stronie internetowej fundacji, są to dodatkowe zajęcia, kółka naukowe, pracownia informatyczna, warsztaty muzyczne, programistyczne, teatralne, wyjazdy edukacyjne np. do Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, Parku Doświadczeń w Krakowie i Ogrodzieńcu itd. Myślę, że to wszystko jest szansą dla dzieci na znalezienie własnej pasji, na podciągnięcie się w przedmiotach, w których teraz czują się słabo, być może z winy złego nauczyciela. I tu nie rozumiem Państwa Radnych Gminy Limanowa. Proszę, bez dyskryminacji.

@lidiafol W projekcie jest przystanek w Limanowej. To od przewoźników będzie zależało, czy pociągi się będą zatrzymywać, a patrząc na ilość potencjalnych pasażerów, pociągi osobowe na pewno będą z przystanku korzystać - przewoźnik będzie chciał obsługiwać ten region i zarabiać na pasażerach. Ponadto, małopolska po wielu latach stawia na rozwój regionalnych połączeń kolejowych, o czym może pani przeczytać w wielu dokumentach strategicznych i planach rozwojowych. Jesteśmy miastem, możemy starać się, żeby mieć połączenia kolejowe. @robik Troszkę trudno mi się odnieść do argumentów, które są atakiem na mnie, a nie kontrargumentami. Ta inwestycja dotyczy wszystkich - wszystkich mieszkańców Polski, a nie tylko ludzi mieszkających obok. Wiem, że większość ludzi myli własność z prawem do zagospodarowania. A prawo do zabudowy wcale nie wynika z prawa własności. Odsyłam do ustaw. Plany były znane wcześniej. Trzeba było się zainteresować. Jeżeli któraś działka leży w obrębie inwestycji, zostanie wykupiona, a nie zabrana za darmo.

Drodzy Mieszańcy gruntów przy terenach kolejowych, Państwo mocno przesadzają. Plany budowy kolei są znane od trzydziestu lat i proszę nie udawać, że nie wiedzieliście o nich. Proszę sobie przypomnieć, że część z Państwa wybudowała domy świadomie na działkach blisko terenów kolejowych, licząc, że kiedyś zostaną za duże pieniądze wykupione, albo nie myśląc o tym, co będzie w przyszłości. Dla miasta jest dużo korzystniejsze, aby linia powstała, niż żeby Państwo mieli ciszę i spokój. Z drugiej strony, pociągi są zdecydowanie bardziej ciche niż samochody. A tereny obok Państwa domów nie należą do Was - należą do kolei, lub zostaną wykupione na inwestycję celu publicznego. To śmieszne, że żądacie by ktoś zagospodarował tereny obok w sposób jaki Wy byście chcieli. Należy pamiętać, iż własność wcale nie jest prawem do decydowania o przeznaczeniu działki - to miasto (lub szczebel wyżej) decyduje co będzie. Jestem oburzona, że wypowiadacie się Państwo w imieniu mieszkańców Limanowej - bo większości z nas mocno zależy na tej linii kolejowej. Uspokójcie się Państwo, bo jako miasto jesteśmy wykluczeni komunikacyjnie od lat, a tu takie śmieszne zachowanie.

A więc dla Pana JP nie liczy się ani trochę wykształcenie współpracowników, a tylko przynależność do partii. Odnoszę wrażenie, że ten pan nienawiść chowa do... Miasta Limanowa.

Kontrkandydat nie ma się za bardzo czym wykazać - ani wykształceniem, ani doświadczeniem, które mogłoby mu pomóc w zarządzaniu i planowaniem rozwoju miasta Limanowa. Samo przynależenie do partii popularnej w okolicy (bardziej w wioskach powiatu, niż w mieście) to za mało.

Szanowni Państwo, z wielką przykrością patrzę na to, co dzieje się w mojej Limanowej. Ten film jest warty uwagi, nie obraża ani katolików, ani Kościoła. Taką decyzją miasto pokazuje, jak bardzo boi się czegoś, co mogłoby być skutkiem obejrzenia filmów przez mieszkańców. Tylko czego? Przecież każdy w domu ogląda i czyta co chce, to i wnioski wyciąga swoje. Wstydźcie się, manipulanci.

Rewitalizacja? Smutno mi, że Urząd Miasta myli pojęcia. Zmiana nawierzchni , realizacja robót budowlanych to żadna rewitalizacja a tylko przebudowa albo remont. To skromna część zadań składających się na proces rewitalizacji. Żeby rewitalizacja miała miejsce należałoby wyrzucić samochody z rynku, na początek drogę krajową (poprzez obwodnicę) a potem ruch generowany przez wioski z powiatu. Rewitalizacja to wyprowadzanie ze stanu kryzysowego obszarów zdegradowanych i podjęcia działania na rzecz lokalnej społeczności i poprawy jakości życia. Przecież ludzie nie przyjdą odpocząć na Rynku bo jest nowa płyta... nadal będzie głośno, a sam rynek dalej będzie bardziej rondem niż rynkiem. Cieszę się z remontu, bo jest potrzebny, ale rewitalizacją tego nie nazywajcie. Nawet na potrzeby zdobycia środków unijnych, bo to nieuczciwe.

Nie wiem dlaczego ktoś porównuje inwestycje krajowe do jakiegoś lokalnego zbiornika. To zadanie państwa, a to gminy. Przetarg na projekt linii Podłęże-Piekiełko oznacza, że projekt powstanie za 3 lata (albo nieco później), a jeśli od razu ruszy budowa to za 10 lat pojedziemy do Krakowa i już nikt nie zobaczy starych srebrnych puszkowozów. Dworzec wybuduje się nowy (PKP zbuduje tylko przystanek na trasie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby miasto się dołożyło i zrobiło dworzec, taki prawdziwy, a ja proponuję zlokalizować to wszystko blisko zaprojektowanego nowego dworca dla przyszłej komunikacji miejskiej (i niestety dla busiarni też) i dorzucić parking rowerowy. Wszystko da się zrobić :)

Wstyd mi przed całym światem za was, busiarze... Egoiści patrzący na swój dobrobyt tylko.

Moim zdaniem wcale nie powinien jeździć na osiedle Zygmunta Augusta, bo można tam z Rynku zrobić sobie przyjemny, dziesięciominutowy spacer przez park. Prędzej przedłużyłabym linię do granic miasta na ul. M. B. Bolesnej, bo tam jest nieprzyjemnie iść pieszo przy ruchliwej drodze. Wiem, że mieszkańcy osiedla Z.A. przyzwyczaili się, że mają całą busiarnię pod domem, ale to osiedle nie jest najważniejszym w mieście, a na innych krańcach miasta również przydałaby się komunikacja publiczna. Zamiast cieszyć się z testów (podejrzewam, że autobusy będą pełne), które potrwają zaledwie dwa tygodnie, lepiej narzekać...

Nie widzę problemu. Gmina może im pomóc załatwić wynajęcie kontenera, jeżeli sami nie potrafią zadzwonić do MZGKiM. Wcześniej trzeba powiadomić ich, jaka jest stawka za dzień wypożyczenia i odebranie kontenera. Nakazać im to wysprzątać, bo stworzyli zagrożenie ekologiczne. Przydałoby się, żeby ktoś nadzorował to sprzątanie. Leniwi urzędnicy się boją?

Cooo to jest? W moim kraju pisze się takie listy pełne kłamstwa i obłudy? Wstyd. Nie wiem czy Ci przewoźnicy zdają sobie sprawę, że jeżeli chcą wykonywać przewozy na terenie miasta to wypadałoby dostosować się do planu miasta, które chce zadbać o mieszkańców albo chociaż zachować pewien poziom kultury i pokory. W powiatowych wioskach róbcie sobie co chcecie.

Nie wróci.

To pozamiatane. Kolei jak nie było sto lat, tak nie będzie jeszcze przynajmniej z 50.

@Krzychu7 'Choć pewnie w Limanowej nikt się tym nie zainteresuje bo jeszcze by dało się jechać do pracy po za Limanową, a po co jak można siedzieć na zasiłku w domu i mówić, że w Limanowej duże bezrobocie'. To było obraźliwe. Bezrobocie w tym mieście również jest sztucznie zawyżane... (praca na czarno). W Limanowej jest sporo osób, które codziennie dojeżdżają do Krakowa busami, bo nie mają innego wyjścia. Wielu moich znajomych wysłało mailem formularz, od dawna śledzą losy projektu. @ED250 Sądzisz, że mieszkańcy nie dostrzegają tego jak wygląda u nas komunikacja? Proszę Cię... Nie da się tu żyć i tego nie widzieć. Mogę też odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak jest i dlaczego się nie poprawia, ale chyba każdy zainteresowany tematem mieszkaniec zna historię miasta sprzed 10 lat.

@NoName7 'Moim zdaniem przewoźnicy zareagowali w zgodzie ze swoim zdrowym rozsądkiem ponieważ mieli już do czynienia z panem Biedą i znają jego brudne zagrywki.' Poważny zarzut. O jakie brudne zagrywki chodzi?

Czasy się zmieniły. Nie można porównywać komunikacji miejskiej z tą, która była x lat temu. Teraz ludzie mniej siedzą w domach, często wychodzą do znajomych, na siłownię, basen itp. Niestety obecnie są zmuszeni do podróżowania własnym samochodem po tak małym mieście. Sprawa komunikacji jest bardzo ważna, należy popatrzeć szerzej - bo może też zmniejszyć ruch samochodowy w centrum miasta. Szkoda, że przewoźnicy tak zareagowali, ale chyba nie dorośli jeszcze do tego, aby działać na rzecz dobra wspólnego. Nie dziwię się, że wyszli, skoro patrzą tylko na siebie, a pomysł Miasta jest im nie na rękę - zabierze klientów.