kpiarz
Komentarze do artykułów: 2837
Panie Romku, jest różnica między 'chodnikiem przesunietym o trzy centymetry' a zagrodzeniem drogi dojazdowej wybudowanym murem :) Pańskie 'opinie z daleka' są tak miarodajne, jak opinie gościa próbującego wyczuć chropowatość skały przez rękawice hutniczą. Miłego kaznodziejskiego dnia życzę :)
Panie Romku, ależ ja wszystko powiedziałem już w obu sprawach. Ba, nawet sam zwracałem uwagę pod artykułami o ogrodzeniu boiska na podobną sytuację koło basenu. Tyle że w stosunku do miasta samowole budowlaną zarzucił PINB, zaś w stosunku do powiatu trzykrotnie MWINB (nieco wyższa instancja). Jednak Pan z uporem maniaka i 'moralnością Kalego' będzie bronił 'swojego' ukochanego słońca. To po co dyskusja? Cokolwiek nie zostanie powiedziane Pan pozostanie przy swoim. Bezsensowną jest dyskusja z człowiekiem, który nie zważa na fakty i argumenty, bo co by nie zostało powiedziane, on i tak będzie trwał w swoim uporze :) A co do prawdy - wszyscy widzą ją gołym okiem, nie musi wychodzić. Przyjdzie czas, to się niektórzy zdziwią :) Ps. Wziąłby się Pan lepiej za podszkolenie z angielskiego swojego przyjaciela muszkietera Janka, bo sadzi gafy aż przykro ;)
I doczekaliśmy się na kazanie bł. Romana z US'y :) 'I zaprawdę powiadam ci mur ten murem onym nie jest a ogrodzenie ogrodzeniem, gdy przez powiat wybudowan, nawet w drogi poprzek, stać ma więc po wsze czasy. Jednak kiedy przez miasto budowanym on, to mur ogrodzeniem się staje, a ogrodzenie murem i zburzony być powinien. Bowiem nie masz wyższego słowa nad słowa słońca powiatu i woli wyższej nad jego wolę, choćby się prawem budowlanym mieniła. Tako jego prorokowie rzekli, takoż i być powinno.' Dobrej nocy :)
A był już pogratulować ten, co to ponoć Panią Justynę 'zna od małego'? Nie zapomnijcie aparatu fotograficznego zabrać ;) Pani Doktor serdeczne gratulacje z okazji pomyślnej obrony dysertacji :)
W końcu poruszono sprawę, o której dwa razy pisałem przy okazji 'wojny o ogrodzenie' boiska w Sowlinach. No ale wiecie Państwo mur murowi nie równy. To jak to będzie z tymi samowolami budowlanymi Panie Starosto? Rozbieramy wszystkie? Bo po trzykroć nakazano, a mur dalej stoi. Może przy okazji usłużny inspektor nabierze odwagi i na Koszarach coś z rozpędu rozbierze :)
Dziękuję, panie @elvis29, ale nie piastowałem i nie mam zamiaru piastować żadnego stanowiska samorządowego, pomimo iż wielu przypisywało mi takie funkcje (na wypłatę zaległych gaży od Pana @znanego i innych czekam do dzisiaj). Powód jest prosty - to jedno wielkie bagno. A z bagnem już tak jest, że choćbyś nie wiem jak był czysty i jak ostrożnie próbował przebrnąć i tak się upaprzesz. Może jak się pokolenie zmieni i zaczną dochodzić do głosu ludzie chcący zrobić coś dla innych i dla kraju, a nie tylko dla własnej kieszeni i pozycji, wówczas może...
Używając znanych słów Ks. Tischnera: 'Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: święta prowda, tyż prowda i gówno prowda.' Święta prawda jest taka,że chłopów było dwóch - policjant i właściciel, była wódka i porsche rozwalone w drobny mak i spalone. Prędkość też była:) Kto się z której strony wyczołgał i kto kierował, a także jaki miał obrażenia od pasów i kierownicy, to ludzie dobrze wiedzą, i to jest 'tyż prowda'. A to co Prokurata objawiła za sprawą znajomości, układów i innych koneksji to już, wybaczy Pan, Panie @lysy68, 'gówno prowda'. I jak to często bywa w takich wypadkach, ta ostatnia jest oficjalną wersją :) Co do artykułu - niepotrzebnie się chłopak zabierał za tuszowanie sprawy. Liczył na to, że na samochód bez tablic nikt nie zwróci uwagi? Głupota.
Pani może nie byłaby taka zła, gdyby nie kandydowała z ramienia PSL. To ją dyskwalifikuje na starcie. Idąc za ideologia tej partii proponuje taki slogan wyborczy: 'Oddam wszystko za stanowisko, Pójdę z każdym, byleby na stołek ważny' ;)
Pani/e @beybi - ja tam nie słyszałem, żeby o Panu Sołtysie źle mówiono. A skoro rzekomo tak źle go postrzegają mieszkańcy Słopnic, to czemu od 15 lat jest ciągle wybierany na to stanowisko? Co to, rączki Wam powykręcało przy urnach wyborczych? A może to zwykłe bajdurzenie... :)
Najmniej zadłużone Słopnice, a nie słyszałem żeby unikali inwestycji. Nie ma się co dziwić, że wójt z roku na rok ten sam :) Oby tak dalej.
Czy ten kocioł, skoro jest opalany 'biomasą', przystosowany jest również do szybkiej utylizacji niewygodnych odpadów? Pytam z czystej ciekawości.
'Mimo niesprzyjającej pogody wierni z Limanowej i okolicznych parafii licznie przybyli na centralne uroczystości Wielkiego Odpustu w limanowskiej bazylice. Świątynia wypełniła się po brzegi, wiele osób uczestniczyło we mszy św. koncelebrowanej pod przewodnictwem abpa Damiana Zimonia na terenie wokół bazyliki, w strugach deszczu.' źródło: http://limanowa.in/wydarzenia;tlumy-wiernych-na-centralnej-uroczystosci,19060.html Delikatne te mniejszości się zrobiły, no ale przy takich 'zarobkach' z naszych pensji dzięki Opiece Społecznej to i człowiek delikatnieje, wygodny się robi...
Dajcie spokój Panu urzędnikowi. Dostał polecenie żeby przeszkadzać, to przeszkadza :) W końcu w powiecie słońce jest jedno i nic nie może przyćmić jego blasku. Jeszcze raz przypominam - jak Panu Piszczkowi koło basenu wybudowali mur na środku drogi dojazdowej to dopiero Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego musiał stwierdzić, że to rażące naruszenie prawa, bo powiatowy odpowiednik problemu nie widział. Codziennie ktoś gdzieś buduje jakiś mur. Najczęściej w celu zabezpieczenia. Niektórzy mienia, niektórzy żywotnych interesów...
Ogólnie mówiąc wydadzą 1,4 mln na projekt który '...ma zwiększyć szanse powodzenia inwestycji geotermalnej w Porębie Wielkiej'. To już dorzućcie hojną ręką z pieniędzy podatników jeszcze z 'pół bańki' i od razu projekt lotniska dla awionetek zróbcie. To też może zwiększyć 'szanse powodzenia inwestycji' ;) Panie @amstrong a zalew w Młynnym też już 'zalewają'? :)
'Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem...' to o basenach geotermalnych Jana P. usłyszymy ponownie w drugiej połowie 2018 r. Bajkopisarstwo uprawiane kijem na wodzie... geotermalnej :)
Panie @Doradco, metodą 'na Gowina' nie wyszło, teraz czas na metodę 'na kaczora' (nie mylić z metoda 'na donalda'), czyli zrobić sobie z ambony darmowy punkt reklamowy dzięki datkom pieniężnym. Tutaj metoda w wydaniu lokalnym. Ja gdy uczestniczę we Mszy Św. również składam datek na tacę. Może nie tak okazały, ale jednak składam z moich własnych pieniędzy. Zarobionych, po trzykroć a czasem po pięciokroć opodatkowanych (jawnie i ukrycie). Rada Powiatu również złożyła datek, tyle że z naszych pieniędzy, podatników, bo przecież nie ze swoich. Łk 21, 1-4. Jeśli najcenniejszy dar, to ten złożony z niedostatku, to jak się ma w tej gradacji dar złożony nawet nie z tego, co zbywa, ale z cudzego? Taka refleksja na niedzielę...
Do Państwa ze Stowarzyszenia Romów w Polsce: Większość z przytoczonych przez państwa tez jest prawdziwa. Rzeczywiście zwyczaj robienia 'bramy' zwanej inaczej 'ślagą' jest kultywowany w Polsce, zwłaszcza południowej, dochodzi do pozornego zablokowania przejazdu i żądania wykupu wypiekami bądź alkoholem. Czasami rzeczywiście oczekiwania tworzących tę bramę są większe niż możliwości weselników. Jednak pragnę zwrócić uwagę, iż: 1. Nigdzie ten zwyczaj nie jest praktykowany w sposób, jaki to uczynili romowie z Maszkowic, czyli poprzez 'podłożenie' dziecka pod koła przejeżdżającego orszaku weselnego. 2. Nigdzie w Polsce po stwierdzeniu 'niesnasek na tle „wykupu przejazdu” wynikających z ' tego, że otwierający bramę mają zwykle większe oczekiwania niż mogą im zaoferować nowożeńcy' nie dochodzi do pobicia orszaku weselnego przy pomocy mieszkańców pobliskiej romskiej osady. Są to działania dzikie i barbarzyńskie, stanowiące ewenement na skalę kraju w sposobie kultywowania wspomnianej tradycji dlatego powinny być właśnie nagłaśnianie przez media i podawane jak przykład złych praktyk niezgodnych z obowiązującym prawem i zwyczajami.
Jedyna piłka nożna, jaką można jeszcze w Polsce z przyjemnością pooglądać. Widać zapał i zaangażowanie w grę, a nie w gaże i ustawiane mecze :)
Panie Janku po co te nerwy? Każdemu zdarza się wyjść na głupca publicznie. Ważne żeby się do tego przyznać i nie powielać błędów, czego życzę :) I przypominam, że wpis był o darmowych badaniach, A Pan pisał o potencjalnym rzeczniku prasowym szpitala, zatem to nie ja pierwszy odszedłem od tematu. Co do moich rzekomych błędów - czekam na przykłady :)
Widziałem takie instalacje w innych miastach, a nawet z nich korzystałem i to całkiem dobry pomysł. Ciekawe tylko ile przy naszym limanowskim społeczeństwie to postoi sprawne :)