kpiarz
Komentarze do artykułów: 2837
Monitoring nie jest rozwiązaniem problemu, a jedynie wymówką samorządu 'że coś robią' i wyrzucaniem publicznych pieniędzy. Przecież wiadomo, iż mimo zebranych materiałów nie będzie żadnej reakcji, bo się zaraz krzyk podniesie o 'dyskryminacji mniejszości'. Jeśli blokują przejazd drogą publiczną, to powinna natychmiast reagować policja, a nie montować monitoring. Rozwiązaniem byłoby ustawienie moździerza na zboczu Walowej Góry. Rekruci SZRP by sobie poćwiczyli przy okazji...
Wpierw trzeba ludzi 'sądami' postraszyć, bo ośmielili się przeprawę wybudować i składowali drewno...
Takie nieprzewidywalne tragedie, jak ta powódź, nie są ujęte w ramach żadnych przepisów. Zatem trzeba w obliczu tej tragedii ramy przepisów nagiąć lub poszerzyć. Ludzie się zjednoczyli (co jest piękne w naszym podzielonym kraju) i wspólnie pracują, aby polepszyć swój los, a nie czekają na 'gwiazdkę z nieba' od państwa. Zamiast im przeszkadzać i straszyć sądami, karami, powinno się ich wspomagać. Oj nieładnie Panowie samorządowcy. Bardzo nieładnie... Hominum causa omne ius constitutum est
No to się w końcu Panu Staroście (i reszcie Zarządu) Członek na coś przydał. Brał udział wraz z Sekretarzem w zawieraniu umowy. Zawsze to jakieś zajęcie :)
Miała być dyskusja o szpitalu, a wyszła dyskusja o tym, kto co opublikował a czego nie. Jak to się pięknie za pomocą różnych nick'ów odchodzi od sedna sprawy na rzecz jałowej dyskusji o 'pierdołach'. No ale przecież o to właśnie chodzi... Ps. W temacie komentarza nr 48, mamy coś wspólnego - ja czytam co czwartą linijkę i tak wiadomo o co chodzi. Komentarze Pana Romana są skonstruowane niczym kazania albo serial brazylijski - nie ważne czy przyśniesz w środku, czy obejrzysz początek i koniec odcinka, i tak wiadomo dokładnie co autor chce 'nieoświeconej tłuszczy' przekazać :)
Ja rozumiem, każdy się promuje, jakoś trzeba nadszarpnięty wizerunek 'cerować', ale z tą byłą pracownicą co to 'pińcet kilometrów' jechała specjalnie na poród w 'poczuciu bezpieczeństwa' to już przesadzili. Gierek wiecznie żywy :) Bliźnięta i ten ostatni noworodek po 'cesarskim' z tak daleka nie jechały, to i bezpieczeństwa zabrakło, ale za to łożysko na czas usunięto...
Panie @znany to teraz będzie o partii rządzącej? Nadal nie o wysypisku? :) Może zejdźmy z poziomu centralnego na poziom lokalny i porozmawiajmy o tym wysypisku, na które wy 'sr*liście przez 8 lat, a które obecny burmistrz z sukcesem zamknął i zrekultywował. W temacie centralnym - rządzi partia złodziei, ale już, tuż tuż, czeka sekta na przejęcie władzy. Co się zmieni? Nic. Będą nas okradać, tyle że w stylu bardziej 'katolickim'. Tu się nie należy zastanawiać, jak zamienić jednego złodzieja na drugiego, tylko jak się złodziei pozbyć... Wiecie czym się różni urzędnik od księdza? Urzędnik pobiera od nas pieniądze i nazywa to opłatą, a ksiądz pobiera pieniądze i nazywa to ofiarą. czasem jeszcze okraszoną przymiotnikiem 'dobrowolna'. Przynajmniej urzędnicy nie są tak bezczelni i nie sugerują dobrowolności. W ten sposób zboczyłem z tematu, zatem już powracam - wysypisko zamknięte z sukcesem. 'Dało się', Panie @znany i nawet 'były pinindze' ;)
Panie @znany - zgodnie z Pana sposobem działania teraz szybka zmiana tematu, a następnie zniknięcie z powodu braku argumentów? O wysypisku, Panie @znany, nie o 'Dołku', na ten temat były w ostatnim czasie chyba ze trzy artykułu, mogłeś się Pan wykazać :)
Mówiąc prosto, acz nie prostacko - dajcie ludzie spokój. Oficjalna wersja ustalona przez policję brzmi - Pan Starosta nie kierował pojazdem który spowodował wypadek. My to musimy przyjąć, a cała reszta to kwestia sumienia. Tego co kierował i tych co sprawę badali. Pan(owie) Tadek, Antek i kto tam jeszcze, znacie zwrot 'niedźwiedzia przysługa'? To właśnie wyświadczacie Panu Staroście swoją powodzią żenujących komentarzy. Miłego dnia wszystkim
'Na dużą kupę (śmieci) to nawet i (znany) diabeł na*ra' - tak mówi znane porzekadło. Gorzej jak trzeba coś z tym fantem zrobić. I tu za poprzedniej ekipy 'coolmanów' pojawiały się wszystkim wiadome zwroty 'nie da się' oraz 'ni ma piniendzy'. Na szczęście wysypisko zostało zamknięte i tym sposobem kolejne 'śmierdzące jajo' podrzucone po poprzednich dwóch kadencjach przez 'znanego i spółkę' udało się szczęśliwie zneutralizować. Oczywiście to kolejne 'dziadostwo', którego dopuszcza się obecny Pan Burmistrz, a jakże...
A co wypłat wziął za te ponad pół roku, 'bimbając' na chorobowym, to jego ;) Nietykalna 'szlachta' się bawi...
Teraz pozostaje już tylko modlitwę powszechną odmówić. To zazwyczaj następuje po homilii, jak ta powyżej... :)
Urząd Wspierania i Rozwoju Bezrobocia uzyskał 873 300 zł więcej na staże dla krewnych i znajomych. Cieszymy się. Jak nie wiem co. Panie @zabawny - kasa fiskalna ważna rzecz. Wszak to główne urządzenie służące do powstrzymywania obywateli przed nadmiernym bogaceniem się, poprzez naliczanie państwowej lichwy :)
Tak Panie @znany, Pan Radny ma nawet 1000% racji. Trzeba się 'dogadać' z poprzednim wykonawcą, bo niezłe 'dziadostwo' robi, używając Pańskiej terminologii. A to wszak Panu pasuje - będzie Pan miał na co narzekać :)
A ten Pan Radny Rusin to nie ten przypadkiem, co niedawno 'reklamował' publicznie prywatną wycieczkę marki pielgrzymka, bębniąc na wizji o cenie i zachęcając do wzięcia udziału? To teraz publicznie namawia do 'dogadania się' z tym 'paprokiem' ze Straszęcina? Tego Pana Radnego będzie można nazywać 'Torque', bo 'jeździ po krawędzi'. Krawędzi zgodności z prawem... ;) Ps. Paprok - lud. rzeczownik odczasownikowy, od czas. rozpaprać - rozgrzebać coś, zacząć i nie dokończyć, również rozgnieść, rozetrzeć. :)
Pamiętam opowieść mojego znajomego, który zawoził niepełnosprawnego ojca (również amputowana noga) na komisje lekarską. Po wyjściu z sali na pytanie syna ojciec odpowiedział, iż komisja orzekła co prawda znaczny stopień niepełnosprawności ale renta jest czasowa (bodajże na dwa lub trzy lata). Usłyszawszy to mój znajomy wparował bez namysłu do pokoju komisji, spojrzał przewodniczącemu w oczy i zapytał czy w związku z orzeczeniem rokują, że jego ojcu odrośnie noga. Nie otrzymał odpowiedzi i został wyproszony z sali...
Wpierw odbiera się nauczycielom możliwość wymagania od uczniów oraz wszelkie 'narzędzia' do egzekwowania postępów w nauce. Potem 'kręci' programem nauczania na prawo i lewo, aby tylko 'siostra szwagra psa' ministra mogła wydrzeć kasę na 'darmowym podręczniku'. Do tego dochodzi pojęcie rodziców - przecież ja się nim nie muszę zajmować, nie muszę mu pomagać odrabiać lekcji, czy chociażby zainteresować się, bo w szkole się nim zajmują, od tego są. No i rezultaty widać gołym okiem. Ale przecież naszej mafii u władzy to na rękę. Im głupsze społeczeństwo, tym prościej się go doi. O przepraszam - rządzi nim, taki mały lapsus słowny...
Jeszcze jedno. Statystyczny Kowalski po miesiącu spędzonym na 'chorobowym' rozpoczynając kolejny jest zazwyczaj wzywany na komisję lekarską przez ZUS celem sprawdzenie, czy aby nie symuluje. Pan policjant od kilku miesięcy przebywa na zwolnieniu lekarskim notorycznie przedłużanym, jakoś nikogo to nie zastanawia. A prokuratura 'zbiera dowody'. Chyb u wróżki zasięgają porad.
Pani/e @vena - w aucie, które spowodowało wypadek było 2 mężczyzn - właściciel pojazdu i rzeczony policjant. Właścicielowi nie postawiono zarzutu spowodowania wypadku, zatem logika nakazuje stwierdzić, że kierowca był w/w funkcjonariusz. A skoro kierował to był sprawca wypadku. No chyba, że ktoś spróbuje udowodnić udział sił nadprzyrodzonych lub cywilizacji pozaziemskiej. W tym jednak wypadku wszelkie siły robią, co tylko mogą, żeby sprawa 'przyschła' i zatarło się możliwie dużo dowodów, jak np. obrażenia na ciele, które są charakterystyczne i odmienne dla kierującego pojazdem lub pasażera. Tylko ten niedobry portal przypomina co kilka tygodni o sprawie. To ci łobuzy...
http://patrz.pl/filmy/id/438094 Historia kołem się toczy...