kpiarz
Komentarze do artykułów: 2837
Panie Janku oczywiście, że sobie poradzi. W końcu do powtarzania wkoło tego samego wbrew dowodom nie potrzeba dużych umiejętności tylko zmysł katarynki:) Gorzej gdyby trzeba było podać racjonalne argumenty obalające przedstawione dowody - to już nie takie proste, a instrukcji ze 'źródła' brak... I niech Pan nie próbuje analogii do Pana Maxa Kolonko - w przeciwieństwie do Pana Romana to jest wnikliwy analityk.
To była alegoria a nie celowa obelga, ale jeszcze raz przepraszam, jeśli ktoś poczuł się urażony. Tak na marginesie każdy kto kocha jeżyk ojczysty wie, iż przysłów i powiedzeń nie bierze się dosłownie. Jeszcze raz dobrej nocy wszystkim :)
Panie @subiekt, przepraszam jeśli kogoś obraziłem, nie było to moim zamiarem, to był jedynie cytat znanego powiedzenia. I pewnie nic bym nie napisał, gdyby nie wypowiedzi Pana Romana, które się jeszcze bardziej 'kupy nie trzymają', niż deklaracje głównego bohatera całej sytuacji, a przecież Pan Roman to taki inteligentny człowiek. Jak to zaślepienie może największego mędrca głupcem uczynić. Ech... Też sobie westchnę na koniec ;) Dobrej nocy :) Ps. Panie Doradco, kim ja już nie byłem wg tych 'źródeł' - takiej kolekcji przypisanych tożsamości dobry szpieg by się nie powstydził ;)
Panie @Doradco, niech Pan uważa. Pan Roman 'dowiedział sie kilka spraw' i to u 'samego źródła'. Widocznie miał 'kontakt z bazą'. No, aż strach się bać - kolejny dobrze poinformowany :)
Tak na marginesie to widzę, że ilość muszkieterów stopniała z trzech do jednego - czyżby szczury opuszczały tonący okręt?
Na litość Boską, Panie Romku to nie jest żaden 'zamazany świtek' tylko dokument bankowy na którym widnieje imię i nazwisko naszego Pana Starosty i przysłonięty (ze względu na ustawę o ochronie danych osobowych) jego adres. Zapewne redakcja zna adres zamieszkania Pana Starosty i nie publikowałaby owego dokumentu, gdyby to był jakiś inny Jan Puchała. Człowieku skończ bajdurzyć, bo brniesz jak twój 'podopieczny' :)
Cały czas padają tutaj stwierdzenia ze strony Pana Starosty, że długu nie ma, że nic nie wpłacał itd. Był jeden artykuł o długu, był drugi gdzie opublikowano zdjęcie jednego z dowodów wpłaty na kwotę bodajże 30 tyś i stwierdzono, że tych wpłat jest w sumie na 200 tyś. Skoro to wszystko nieprawda, czemu nic nie słyszymy o żadnym pozwie? Był to czas przed wyborami do europarlamentu, można było skorzystać z trybu przyspieszonego, zamiast czekać miesiącami na rozprawę, załatwić wszystko 'od ręki'. Jeśli Pan Puchała jest tak pewien tego, co mówi, na co czeka? Przecież jak chodziło o kilka 'nick'ów' które rzekomo mu uwłaczały w komentarzach, to szybko i sprawnie zobligowano do działania aż dwie prokuratury (z marnym z reszta skutkiem). W tym przypadku nie trzeba nikogo szukać, nie ma potencjalnie anonimowych nick'ów, jest portal, z jasno określoną osobowością prawną i właścicielem. A tu cisza, spokój i tylko powtarzanie mantry - nie mam długu, nie robiłem żadnych wpłat. Dlaczego?
Miał być 'pomór i zaraza', a jest zysk i stabilna sytuacja finansowa. To ci dopiero cios dla malkontentów...
Obrana przez Pana Starostę strategia brnięcia nie zdaje egzaminu. Wszyscy 'doradzający i broniący' może czas przemyśleć zmianę strategii? Może na odmianę kilka słów prawdy? :)
Jeszcze jedno tak na marginesie: http://wiadomosci.onet.pl/mykayla-comstock-7-latka-ktora-leczono-marihuana/127zq Mam nadzieje, że nie będzie ta wstawka naruszeniem regulaminu portalu:)
Przepraszam, jeśli mój ton komentarzy komuś przeszkadza, ale swoje zdanie na temat rośliny wymienionej w artykule mam już dawno wyrobione. Zatrzymano tak naprawdę paru ogrodników i chłopców od sprzedaży, którzy rozprowadzali substancję o szkodliwości na poziomie kawy, a pod względem negatywnego oddziaływania i uzależniania stojącej daleko niżej w 'hierarchii' od dozwolonego w Polsce alkoholu czy wyrobów tytoniowych. Ja bym się cieszył i gratulował jeśli bym przeczytał artykuł napisany w podobnym tonie, ale dotyczący np heroiny, kokainy, metamfetaminy, czy innego 'dziadostwa'. I wtedy nie będę szydził tylko gratulował. A jak na razie to zamykają 'ogrodników' poklepując statystyki, a ci rzeczywiście szkodliwi handlujący prawdziwym 'syfem' chodzą sobie dobrze ubrani i uczesani spokojnie po wolności. W 2011 roku świat obiegła wieść, iż naczelny lekarz Rosji wpisał pietruszkę zwyczajną na listę roślin zakazanych zawierających substancje narkotyczne. Dobrze że się to u nas nie przyjęło, bo ludzi by nie starczyło do zamykania Polaków podczas spożywania niedzielnego rosołu na obiad. Ale jakie statystyki by były. I wykrywalność...
Panie @west cytuję: 'Moim zdaniem jest to najskuteczniejsza partia (PSL - przyp aut.) III RP.' Nie chce być niegrzeczny, ale jedyną skuteczność jaką ta partia wykazała się w III RP, to skuteczność w załatwianiu swoim członkom i ich rodzinom, krewnym, znajomym 'ciepłych posadek' w różnych ministerstwach i agencjach. I tu akurat nie ma różnicy, czy to jest szczebel lokalny, wojewódzki, czy krajowy. I w zamian za te właśnie profity pójdą w koalicje z dowolna partią niezależnie od poglądów. Już pisałem niejednokrotnie że powinni oznakowanie zmienić - zamiast koniczynki, pani 'nie najcięższych obyczajów'. Wszak to one mają we zwyczaju chadzać do łoża z każdym, który tylko zapłaci, nie bacząc na inne przymioty. 'Najskuteczniejsza partia III RP' - dobre sobie ;)
No to się chłopcy wykazali. Żeby z twardszymi też im tak dobrze szło...
No to teraz wychodzi na to, że do wersji o długu którego nie ma, ale został częściowo spłacony, dojdą przelewy, których pokwitowania są, ale rzekomo wpłat żadnych nie było. Takiego scenariusz to by się nasz (tfu) premier nie powstydził ;) Do linku, który opublikował Pan @juzek wypadałoby dodać kwestię: 'Jak cię złapią za potwierdzenie przelewu, mów że ty nic nie wpłacałeś' :) Dobrej nocy wszystkim :)
Podglądnąłem sobie ten 'wielki zjazd Limanowian' - mówiąc miejscowa gwarą 'pińć osób na krzyż', i panie rozdające sznycle :) Gwóźdź programu - Pan Konferansjer dziękujący płomiennie Powiatowi, dwóch Panów z Powiatu w pierwszych rzędach kiwających z wdzięcznością główkami, a za nimi rzędy pustych krzeseł. Znów wypada zacytować mojego ś.p. dziadka - Ej Boże, bido, ze bido ;)
Aż chciałoby się zaśpiewać klasykiem: Która droga słuszna Według prawa i porządku? Kto prowadzi mnie do szczęścia i zaszczytnych obowiązków? Spytaj milicjanta On Ci prawdę powie! Spytaj milicjanta On Ci wskaże drogę! (2x) Dezerter, 'Spytaj Milicjanta' ;)
Z sądem to podejrzewam skończy się jak zwykle - wysłucha zeznań, orzeknie winę, da tytuł wykonawczy i na tym się skończy. Bo kto go wykona jak nawet policja ze strachu boi się wejść. Mister Mieczysław, z tego co pamiętam, zalegał z opłatami komunalnymi na kilkadziesiąt tysięcy, włos mu z głowy nie spadł. Sądzę, iż zaproponowane przez Panią @Hiena wyjście będzie chyba skuteczniejsze. No i rom romowi 'przemówi do rozsądku' to będzie wszystko w porządku i Pan Kwiatkowski nie będzie się miał do czego doczepić.
Muszą z Nowego Sącza przyjechać na konferencję do Limanowej o tematyce: 'Jak skutecznie i na czas pozbywać się odpadów medycznych'.
Nie da się zaprzeczyć, że problemy z dołkiem odbijają się rykoszetem na niniejszym przetargu. Startujący wiedzą, że w Limanowej nie przejdzie nr w stylu: wygramy przetarg dając nierealnie niską cenę, a potem połowę rzeczy zastąpi się tańszymi substytutami, oni nam to 'klepną' i jakoś to będzie. Tak właśnie działają 'wielkie przedsiębiorstwa budowlane' z siedzibą w M3 i czterema pracownikami na krzyż ;)
Mój Boże... Jeśli to ma być wizytówką naszej pięknej ziemi limanowskiej, to już wolę jednak Pana Starostę :D Na całe szczęście chłopak jest z Mszany - może nikt nie skojarzy, że to w powiecie limanowskim:)