kpiarz
Komentarze do artykułów: 2837
'Mógłby zadzwonić zbulwersowany pasażer-wyborca i poinformować, że ktoś niszczy plakaty, które są prawnie chronione(...)' - durniejszego tłumaczenia w życiu nie słyszałem :) To właściciel firmy, a w jego imieniu kierowca pojazdu odpowiada za informacje wywieszone na i w pojeździe. Zdjęcie plakatu w czasie postoju na przystanku, to nie 'niszczenie', tylko zmiana informacji, no ale każdy sposób dobry. Jednak nawet łamanie ciszy wyborczej nie pomogło. 'Koń jaki jest, każdy widzi' ;)
Ależ się się wszyscy rozgadali. Widać, że trzej muszkieterzy, obrońcy 'uciśnionego', zadziałali na tej samej zasadzie, co Pan Starosta w wyborach - na ilość a nie na jakość. Zalepić caluśką Małopolskę, zasypać kazaniami a nie komentarzami. Nic to nie pomoże... :) 'Koń jaki jest, każdy widzi' jak powiedział klasyk - kulawa chabeta ;)
Pan Gowin popełnił ten błąd, że chciał zbyt wiele srok (czyt. wyborców) za ogon chwycić. Niby prawicowy ale bardziej liberalny, ale nie tak bardzo, jak rzekomo POpaprańcy, bo bardziej prawicowy - jednym słowem człowiek dla wszystkich zawiedzionych z obu stron. A jak głosi stare porzekadło - jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. I wyborcy to dostrzegli, tak samo jak Pan Gowin, gdyż sam stwierdził, że 'potrzebują większej wyrazistości programowej'. Tylko nasz Pan Starosta tkwi w przekonaniu spełniania 'misji dziejowej', a to był zwykły eksperyment z góry skazany na porażkę :)
Panie @Ratownik, ciekawe rzeczy Pan prawisz ;)
Nasz Pan Starosta niczym reprezentacja w piłce nożnej;) Pozostaje nucić pod nosem 'Nic się nie stało, Puchało, nic się nie stało...' A morał z tej kampanii, chyba bardziej dla doradzających Panu Staroście niż dla niego samego, jest taki, iż nie wystarczy 'zalepić sobą' każdego słupa i głównej ulicy od Krakowa po Zakopane, żeby coś osiągnąć :)
No pani Beato, strachom na wróble to się zdarza. Zwłaszcza takim, którzy wbrew logice ślepo bronią 'jedynie słusznej lśniącej idei', bo ich do tego namówiono. Funkcja bezrozumnej tuby niektórym jednak odpowiada:) Powodzenia i miłego dnia :)
Dlatego radzę Pani, Pani Beato, częściej w lustro spoglądać :) Na razie co poniektórzy muszą wrócić do upychania słomy w butach;) I wcale się nie cieszę z niczyjej przegranej, po prostu chciałbym żebym mógł wybierać wśród lepszych kandydatów...
Pani Beato, a zna Pani takie powiedzenie 'Mierz siły na zamiary'. Głupka z siebie zrobić nie jest trudno. Zwłaszcza jak się ma takich 'mądrych doradców'. Wychodzę z założenia, że jak mnie ma reprezentować kretyn, to wolę żeby mnie nikt nie reprezentował, przynajmniej wstydu nie będzie:) Łatwiej się dogadać z obcym inteligentnym, niż swoim ale idiotą :)
No takiego 'dziadostwa' to dawno w Limanowej nie było ;)
Patrząc na zaangażowane środki przez Pana Puchałę (plakaty i banery od Krakowa po Zakopane) i wynik mogę to skomentować tylko w jeden, przewidziany wcześniej sposób: HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA. To była pierwsza część komentarza, druga będzie po wyborach samorządowych ;)
Włos mu z głowy nie spadnie. A nawet jakby miał spaść, to go wcześniej prokurator na czworo podzieli, nim do ziemi doleci, żeby jak najdłużej zeszło ;)
No cóż, lato idzie, jacyś lepsi znajomi Pana Komendanta z KWP chcieli sobie pohulać na jednośladach, to im to umożliwił ;)
Gratulacje Panno Magdaleno, myślę że wczorajszy artykuł na portalu 'nieco' pomógł w zdobyciu tytułu Miss Internetu. Sam przyznam, że nie wiedziałbym co i gdzie wysłać gdyby nie artykuł. Jeszcze raz gratulacje i powodzenia w następnych konkursach :)
A cóż to się stało? 'Plecy' się zapadły czy jak? Jak tego Pana usuną w trybie dyscyplinarnym ze służby, to będzie pierwszy krok we właściwym kierunku w tej sprawie. Bo jak do tej pory to tylko mataczenie i kombinowanie, jak sprawie ukręcić przysłowiowy łeb...
Panie @drucio8, tu o nic nie chodzi tylko o tę uczciwość i szczerość. Komentarz pana @Doradcy nr 101 oddaje to w pełni. Nie trzeba było wiele, aby tego uniknąć - po prostu powiedzieć PRAWDĘ :) Zamiast burzy byłaby jedynie estyma i szacunek. No ale cóż - nawyki brnięcia nie tak łatwo wykorzenić...
To jest całkiem sympatyczny i mądry utwór muzyczny wykonywany przez Panią Katarzynę Nosowską wespół z Panem Kazikiem Staszewskim. Szkoda tylko, że akurat ten utwór dotyczy sfery kultury, a dokładnie krytyka muzycznego Pana Leszczyńskiego, a nie polityki. Panie @drucio8 to mniej więcej tak, jakby Pan ateistom zaczął cytować Biblię bądź Koran. Ciekawe ale nie w temacie, proszę próbować dalej :)
Krakowskim targiem niech będzie 4.0 ;)
Nie narzekam na moje uposażenie, ale chciałbym posiadać takie umiejętności wyciągnięcia z przysłowiowego kapelusza kilkuset tysięcy. Już chyba wiem skąd te tytuły 'utalentowanego manager'a'. Toć i w Ostrowcu Świętokrzyskim na wyższej szkole tego i owego się na tym poznać musieli, hojnie tytułami obdarzając.
Słowo stało się ciałem - linia obrony ustalona, harcownicy zniknęli, kawaleria ruszyła :) mnie bardziej ucieszyło, iż ktoś dostrzegł meritum sprawy. Czekałem grzecznie kto pierwszy, żeby nie być posądzony o natręctwo. Bo właśnie spoglądam sobie na oświadczenie majątkowe Pana Starosty z 2007 r i widzę po stronie gotówki: - dochody z tytułu pełnienia funkcji 3 521,25 zł i 142 428,13 zł - oszczędności w wysokości 5 000,- zł Razem jakieś 150 949,38 zł. I nagle w ciągu 4 m-cy Pan Starosta przelewa na jakieś konto, tytułem nie wiadomo czego (bo przecież nie ma żadnych długów podobno)od tak 200 tyś. Zbierając do kupy, mówiąc trywialnie, całe dochody i oszczędności to nie wystarczy, a jeszcze przecież żyć trzeba. Nie zauważyłem, żeby w 2007 r Pan Starosta przymierał głodem i do pracy stopem jeździł, a widzę dokładnie, mimo że nie z daleka ;) I nawet, Panie Romku, jak to były 'czyjeś' pieniążki przelewane w 'czyimś' imieniu na 'czyjeś' konto, tytułem 'czegoś nieistniejącego', to wciąż powinny się pojawić w oświadczeniu majątkowym. Bo po to ono jest - żeby finanse osoby publicznej nie budziły podejrzeń a uzyskiwanie dochodów z nielegalnych źródeł. No niestety zachciało się być samorządowcem, trzeba się wyborcom z każdej złotówki 'spowiadać'.
Spokojnie, nikt mnie nie kasuje. Nie ma podstaw - nikogo nie obrażam, jak to niektórzy maja we zwyczaju, inwektyw nie używam, piszę o swoich spostrzeżenia, szczerze acz dobitnie i tylko nie czytuję niektórych komentujących. Nie ma na portalu opcji 'mute', ale od czego jest scroll od myszki ;)