kpiarz
Komentarze do artykułów: 2837
http://x0.cdn03.imgwykop.pl/c0834752/01uvwSg_ZlX4QoQnloX64ef1ksz5lIsHzGqlakDS,wat.jpg?author=blyskotliwy&auth=7afa30e47f095aa82f465c159d3161f7 Tytułem przypomnienia :)
Nie dalej, jak wczoraj poruszałem w komentarzu kwestie wypowiedzi publicznych. Polecam przeczytać ostatni akapit artykułu :) Jak widać na uczelniach wyższych w Ostrowcu Świętokrzyskim i Kielcach uczą wielu rzeczy, ale nie poprawnych gramatycznie i logicznie wypowiedzi. Droga jest w korycie rzeki i będzie pękać. Tak stwierdził ekspert. Inny ekspert w 2010 roku w czasie wiosennych powodzi stwierdził, że 'Woda ma to do siebie, że się zbiera... a potem spływa do Bałtyku'. A skoro eksperci tak twierdzą, cóż my, szaraczki możemy poradzić ;)
Jak pisałem wcześniej (ale komentarz gdzieś zjadło) dla mnie wnioski są proste: ok 1/3 polaków nic nie chce zmienić i dobrze im żyje się w gnoju (ci głosowali na Bredzisława), kolejnej 1/3 żyje się źle i wydaje im się że chcą coś zmienić, ale nic z tego nie wyjdzie (ci co głosowali na Dudę), jakaś1/4 chce zmian i faktycznie (świadomie) do nich dąży (wynik Kukiza +JKM + kilku pozostałych jak Braun czy Wilk). Mimo wszystko jestem pozytywnie zaskoczony - ćwierć obywateli przejrzało na oczy, oby tak dalej :)
Wnioski - ok 1/3 polaków nic nie chce zmienić i dobrze im żyje się w gnoju (ci głosowali na Bredzisława), kolejnej 1/3 żyje się źle i wydaje im się że chcą coś zmienić, ale nic z tego nie wyjdzie (ci co głosowali na Dudę), jakaś1/4 chce zmian i faktycznie (świadomie) do nich dąży (wynik Kukiza +JKM + kilku pozostałych jak Braun czy Wilk). Mimo wszystko jestem pozytywnie zaskoczony - ćwierć obywateli przejrzało na oczy, oby tak dalej :)
Wolę, żeby tam był piwny ogródek (skoro nie może być tryskającej wody) niż porozbijane butelki i walające się śmieci :)
Nie można odmówić Panu Staroście racji w twierdzeniu, iż lepiej jest się łączyć i działać wspólnie, bo można uzyskać więcej. Inna sprawą jest, że takie LGD to kolejny twór, którym Pan Starosta może władać (czego nie omieszkał dosadnie zaznaczyć), a władać to on lubi :) W każdym razie życzę powodzenia w pozyskiwaniu środków i przeprowadzaniu inwestycji. Zobaczymy jaki będzie podział tych pozyskanych środków. Na marginesie: Jak byłem młody i głupi to myślałem, iż jak się piastuje jakieś publiczne stanowisko, to należny mieć przynajmniej tyle w głowie, żeby się umieć publicznie bez żenady wypowiadać. Tymczasem patrząc na polskie realia od najważniejszego stanowiska w państwie piastowanego w 'bulach' po samorządowców sami 'złotouści' się jawią. 'Nie zapadły żadne wiążące dyskusje(...)' Panie wójcie Żaba, zapadać mogą decyzje, dyskusje się toczą lub odbywają, zarówno w czasie przeszłym , teraźniejszym jak i przyszłym. Chyba, że to błąd Pana Przemka w cytacie. Pozdrawiam :)
Ciężko było w tym 'dołku', ale w końcu miasto zaczyna z niego wychodzić. Zaczyna, bo na razie jest odbiór, ale zostały sprawy sądowe z pierwotnym wykonawcą. Zobaczymy jak się to potoczy.
Dobrze @Abs0llucie, w takim razie przepraszam, myślałem że to Ty zmoderowałeś. Dość o tym. Pozdrawiam :)
Ps. Abl0llucie, proszę nie kasuj już moich komentarzy, ja na prawdę piszę je świadomie i nie uważam abym kogoś krzywdził. Krzywdzą się sami odbiorcy moich tekstów, którzy są pozbawieni poczucia humoru lub zwyczajnie zbyt ubodzy intelektualnie :) Pozdrawiam
:D No nie mogę, na prawdę. Niektórzy to umieją mnie rozbawić :) Przeczytałem komentarze, nawet zadałem sobie trud i przeczytałem wpis na blogu Pana Romana i skomentuje to tak: Hahahahahahahahahahaha!!! Powtorzę jeszcze raz - napisałem komentarz świadomie i nie uważam abym przekroczył jakieś granice. Powtórzę jeszcze raz - nigdy Panu, Panine Romanie nie 'skapło' nic podczas pisania pochlebnych komentarzy na temat Pana Starosty? Nawet pot z czoła na klawiaturę? To może (przepraszam za wyrażenie) smarka z nosa? Bo trzeba być na prawdę infantylnym dzieciuchem z zasmarkanym nosem, żeby się obrazić na coś takiego. Dorosły facet z podejściem do życia gimnazjalisy. I jeszcze to straszenie jakimiś pozwami, konsekwencjami. Gdyby nawet to pytam - NA JAKIEJ PODSTAWIE? Zaiste Panie Romanie już Pan Starosta próbował męczyć internautów pozwami o zniesławienie w fałszywym poczuciu szkody moralnej. Co z tego wyszło wszyscy wiemy ;) W każdym razie ja zapraszam serdecznie do polski, bo to piękny kraj mimo, iż niszczony przez naszych rządzących. Jak się Pan lubisz wygłupiać zakładaj Pan pozwy :) Tyle poza tematem, a co do artykułu: rozmawiałem dzisiaj o całej sytuacji z pewnym niegłupim znajomym i doszliśmy wspólnie do jednego wniosku - Pan Starosta sam sobie robi na złość. Tak szczerze i bez żadnych podtekstów, abstrahując od sympatii czy antypatii. Bo spójrzcie Państwo czyż nie dało się podczas wizyty na sesji Rady Gminy Laskowa ograniczyć się do stwierdzeń, że cieszy się z wyboru nowego wójta i ma nadzieję na lepszą współpracę niż z poprzedniczką? Czy trzeba była aż tak na forum publicznym rzucać tymi wszystkimi 'kłodami', dyskredytować i obrażać poprzednią Panią Wójt? Przecież, jeśli to nawet byłaby prawda, nie licuje to z dżentelmeńskim zachowaniem. Po co to było? Aby wywołać wojnę, czy też pokazać 'mnie wszystko wolno'? Gdyby nie to zachowanie, nie byłoby tego artykułu z wypowiedzią Pani Niebylskiej, tej 'afery', naszych rozmów itd. czasem lepiej powiedzieć 10 słów mniej, niż 1 za dużo. Pan Starosta kreuje się na człowieka wielkiego formatu, dobrego polityka i sprawnego zarządcę, jednak właśnie takie małostkowe zachowania zaprzeczają kompletnie temu wizerunkowi. I nie pisze tego ze złośliwości. Na prawdę. Dobrej nocy wszystkim życzę :)
Dzień dobry Państwu :) Wiele się nie pomyliłem życząc wczoraj na zakończenie Panu Romanowi owocnego monologu. Nie rozumiem też dlaczego mój komentarz został skasowany. A cóż w nim takiego było? Zapewne prawda skoro wywołał takie oburzenie u adresata - nie mnie jednak to oceniać. Zadajmy sobie jednak pytanie co może 'skapnąć'? Skapnąć, wg słownika języka polskiego, to inaczej spaść jako kropla; kapnąć, ściec, ale również w przenośni: uzyskać drobny, okazjonalny zysk. Skapnąć zatem może kropla deszczu z liścia, wosk ze świecy w starej celi więziennej, zupa z łyżki na stołówce. A wg tego artykułu i słów Pani Niebylskiej, bynajmniej nie anonimowych, jej również dwóch 'dostojników' powiatowych obiecywało, iż coś skapnie, jeśli podda się naciskom i zwolni z pracy niepożądane (zdaniem owych 'dostojników') osoby. Pomijając fakt w jaki sposób zostało to sformowane zadam pytanie szanownym czytelnikom - czy to uchodzi aby osoby piastujące tak znamienite stanowiska posługiwały się takimi metodami szantażu? Pisząc to wszystko bazuje oczywiście cały czas na słowach pani Niebylskiej, która jak zakładam wie co mówi, wyjawiając nam publicznie takie fakty. Na koniec idąc za słowami pana @ebi proponuję zając się treścią artykułu, bo cierpiętnictwo Pana Romana (wraz z jego dwukrotnym głośnym odejściem i powrotami) już tyle razy przerabialiśmy, że kolejne wałkowanie nie służy niczemu, prócz odwracaniu uwagi od istoty artykułu :) Miłego dnia wszystkim życzę :)
Ciekawi mnie ile jeszcze takich 'kwiatków' ujrzy światło dzienne. Ciekawi, bo nie dziwi, jeśli się zna Słońce nasze jedyne i Kawalera Maltańskiego, oraz sposób postępowania. Układy, układziki, swoi i obcy, potępiaj tych, których my nie lubimy, albo sam zostań potępiony itd. Szkoda, iż niektórzy nadal wierzą w to co widzą na zewnątrz - na uroczystościach, rautach i przecinaniach wstęg, w tę 'krystaliczną czystość złotoustego'. A to wszytko takie groby pobielane... A teraz z pokorą oczekujmy kazania zza oceanu i może jeszcze kilka słów wspomożenia 'tej najlepiej poinformowanej'. Czuję, że będzie wesoło :)
Pani @bearchen odsyłam do mojego komentarza pod poprzednią publikacja o tej sprawie: http://limanowa.in/wydarzenia,21285.html A słowo ciałem się stało, rzec by można biblijnie...
Pozostaje mi tylko napisać - a nie mówiłem (pisałem)...
E tam, po co naprawiać. Stan nawierzchni doskonale dostosowany do stanu 'prywatnego dworca' znajdującego się nieopodal przy ul. Kilińskiego - turyści poczują (dosłownie) przaśny klimat :)
Ale się przejmujecie. Nic jeszcze nie zrobili, a już im się dobrze układa współpraca - to świetnie, należy się cieszyć i pogratulować. Dzieci z tego nie będzie, bo to dwa chłopy, z całej reszty 'efektów' radować lub smucić będą się szanowni wyborcy z terenu Laskowej. Jak mówi stare porzekadło 'Pożyjemy, zobaczymy' :) Ps. Jednak z tym 'złotoustym' toś Pan, Panie Wójcie pojechał po bandzie. Żeby się teraz INO Panu Staroście nie stało co od samozadowolenia ;)
Miastowym wolno, to co maja być powiatowi gorsi ;) Panie Krzyśku - dotąd, póki będziecie walczyć ze sobą w wyimaginowanej wojence i głosować na PO-PiSowy układ :) Jak nie jedni, to drudzy a ty cierp biedaku i płać(cz)...
A ja czekam kiedy zapadnie się kostka koło przystanku na przeciw Limathermu, pod którą tak ładnie ukryto pniak po wyciętym wielkim drzewie, zamiast go wykarczować przed ułożeniem kostki. Obstawiam, że do dwóch lat pniak zgnije i kostka się zapadnie. Może wcześniej, jeśli będą deszczowe lata :)
Do dzisiaj nie wiedziałem o istnieniu takiego 'artysty'. I wcale nie było mi z tym źle...
Panie @jackos91, ładnie Pan to opisał. I dlatego w pierwszym poście napisałem, że to lepsza koncepcja od 'powiatowej żółtej kryski'. Z pewnymi modyfikacjami pomysł Pana Sołtysa (po dwakroć) mógłby całkiem nieźle spełniać role odciążająca miasto. A o obwodnicy przez Lipowe możemy zapomnieć. Niestety..