kpiarz
Komentarze do artykułów: 2837
'Twierdzili również, że remont drogi spowoduje zwiększenie natężenia ruchu, co negatywnie wpłynie na ich bezpieczeństwo.' No jasne lepiej jeździć po dziurach i urywać podwozie, ale przynajmniej jest 'bezpiecznie'. Wróćmy do furmanek - to były czasy, drogi bite, błotniste, potrąceń nie było, a nawet jak furman jechał pijany to koń drogę do domu znał :) Ej ludzie, ludzie...
Założe się, iż wyszczególnione przyporządkowanie trzeba będzie zmienić pod względem ilościowym, bowiem połowa zgłoszonych była chętna na miejsca pod handel tymi 'pozostałymi' towarami, czy jak kto woli 'chińskim rękodziełem ludowym' - podkoszulki, buty, itp. ;)
https://www.youtube.com/watch?v=siYKAwZmVH0
Panie Sędzio polecam doczytać: 1.Ustawa z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym, Art. 4 2.Kodeks Karny, Art 162 A od stwierdzenia zgonu jest lekarz, nie wyczytałem aby którykolwiek z Panów C. miał takowe wykształcenie.
Działanie typowe dla 'kolesi' - jak widać dno, to wziąć z publicznych, to są pieniądze wszystkich, czyli niczyje, można marnotrawić. Przecież PObory są najważniejsze ;)
Mnie się bardzo podoba zdjęcie do artykułu. Poza i gestykulacja Pan Radnego Wójtowicza podsumowuje całą sytuację :)
Uzasadnienie wyboru - bo nie chodził do 'Sowy' i nikt go nie nagrał :)
Tutaj nie trzeba wielkiego wysiłku, wystarczy przeczytać pierwsze dwa punkty SIWZ do zezwolenia o numerze podanym na tablicy informacyjnej. Wyraźnie jest tam mowa o 'przebudowie i rozbudowie istniejącego budynku' a nie całkowitym wyburzeniu. Albo wpisać na tablice nr nowego zezwolenia obejmującego zakresem prowadzone roboty, albo wyciągnąć konsekwencje za samowolę budowlaną. Ech, ciągle te krętactwa z nadzieją, iż mieszkańcy powiatu nie widzą nic poza obrazem kreowanym w blasku fleszy...
Panie @gniewko, po pierwsze czas, po drugie komfort jazdy - to są dwa sądzę główne czynniki, które przesądziłyby o intratności tego przedsięwzięcia i zainteresowaniu ze strony pasażerów (gdyby ta inwestycja powstała). Jeśli w założeniu można będzie się dostać z Limanowej do Krakowa w nieco ponad godzinę, siedząc w wygodnym przedziale , zamiast tłuc się 2 h nastoletnim niemieckim 'dostawczakiem' przemianowanym i przerobionym na transport ludzi wisząc na rurce, lub w najlepszym wypadku siedząc z kolanami pod brodą, to proszę mi uwierzyć, z chęcią skorzystają z tego zarówno ludzie pracujący jak i studiująca młodzież. Od dawna kibicuje tej inwestycji, jednak niestety jak wspomniał Pan @west wciąż wychodzi na to, iż jest ona na równi ze sławetnymi 'basenami termalnymi' oraz świętej już pamięci zalewem w Młynnem tylko tzw. 'kiełbasą wyborczą' :) I obym się mylił, czego sobie i Państwu życzę :)
Przejścia były zazwyczaj robione w miejscach, gdzie ludzie chcieli przedostać się na druga stronę jezdni, do ważnego punktu - przychodnia, duży sklep, urząd, szkoła itd. Teraz będą je likwidować, bo 'duży koszt oświetlenia', 'nie ma chodnika' itp. Pewnie, to najlepiej zlikwidować - ludzie nadal będą w tym miejscu przechodzić, bo taka maja potrzebę, bezpieczeństwo się nie poprawi, wręcz przeciwnie, a policjanci już zacierają ręce na myśl o mandatach. A ludzie? Co tam ludzie - niech giną i płacą...
Jak go złapią, to powinni nagiego przywiązać do słupa wśród tych uli i wysmarować miodem. To byłaby o wiele lepsza kara niż grzywna :)
Zapomniałem jeszcze dodać, że takowy demontaż należy zgłosić do PIP, PIS (Państwowa Inspekcja Sanitarna, nie mylić z wyznawcami Pana Jarosława), PINB i Bóg raczy wiedzieć gdzie jeszcze ;)
A wszystkiemu winne skomplikowane przepisy. Jak chłop ma stajnie, stodołę, kurnik a czasem nawet starą chałupę przykrytą powszechnym jeszcze niedawno eternitem i chce się tego pozbyć, to ma dwa wyjścia. Albo zgodnie z prawem wynająć ekipę demontażową (bo samemu nie wolno), przekryć dach i jeszcze zutylizować odpady, co musi być potwierdzone papierkiem, albo po cichu zdemontować samemu, zasypać w dole i przyklepać łopatą. Nie ma się co dziwić, iż wielu dla oszczędności czasu i pieniędzy wybiera ten drugi wariant. A że idiotów nie brakuje, to znajdzie się i taki, który chce jeszcze wykorzystać materiał, np. do utwardzenia drogi :)
Cieszy sukces Pana Kukiza, jednak martwi brak całościowego programu działania. Ludzie (tzw struktury) to się znajda, tylko ci ludzie muszą wiedzieć do czego dążą, co chcą wprowadzić. Bo JOW-y to nie wszystko. Żeby z tym stowarzyszeniem ludzi wnerwionych Kukiza po wejściu do parlamentu nie było, jak z gimnazjalistą pierwszy raz oglądającym film erotyczny - 'wypodnieca' się a potem nie wie co z tym zrobić...
'Gdy stali w świątyni, Jezus zwrócił uwagę na bogatych ludzi wrzucających pieniądze do skarbony świątynnej. Zauważył też pewną biedną wdowę, która wrzuciła tylko dwie małe monety. – Posłuchajcie! – rzekł Jezus. – Ta biedna wdowa dała więcej niż wszyscy bogacze razem wzięci! Oni bowiem wrzucili tylko część tego, co mieli w nadmiarze, ona zaś oddała wszystko, co miała na życie.' Łk. 21, 1-4 Dobrze jest dawać to, czego mamy w nadmiarze i jest nam niepotrzebne, a co w dodatku otrzymaliśmy za pieniążki podatników. Tylko po co się tym chwalić?
Stopa bezrobocia spadła, bo na wieść o wyborze Pana Prezydenta (obecnie elekta) wrócili tłumnie ludzie zza granic kraju... po rodziny. Teraz również i rodziny szczęśliwców, którym PUP'a 'pomogła' znaleźć pracę (wykopując ich za granicę) już nie figurują w rejestrach. A Pan Urzędnik się cieszy. Taki to pożyje :)
'(...)w miejscu dwóch dotychczasowych wydziałów pojawiły się trzy nowe(...)' - biorą przykład z Powiatu i też mnożą się, dzieląc. Będą kolejne miejsca pracy. Dla krewnych i znajomych. Urzędnicy niczym bakterie...
Dzięki werdyktowi wysokiego sądu oraz uzasadnieniu wyroku teraz każdy kierowca wie, jakie są 'dobre praktyki' w razie potrącenia pieszego. Otóż dla słabo kojarzących tłumaczę: w razie potrącenia pieszego broń Boże nie udzielać pomocy, nie wzywać karetki, tylko upewnić się, że jest to potrącenie ze skutkiem śmiertelnym, wówczas można spokojnie odjechać i schować pojazd do garażu. A jak ktoś złoży doniesienie, odpowiadamy za wykroczenie a nie przestępstwo, 'no bo przecież nie żył już i nic się nie dało zrobić'. A tak na poważnie - ten wyrok to wstyd i niezłe skur...stwo. Ale wróci się to, Panie Sędzio, wróci z nawiązką. Zazwyczaj wraca :)
Z pewnością poprawi to widoczność, a co za tym idzie bezpieczeństwo. Jaka była idea tworzenia tego nasypu, tego się już zapewne nie dowiemy...
Jakby się wszyscy przesiedli na rowery, to by było świetnie i wszyscy zadowoleni. Tylko podejrzewam wówczas wprowadzono by utratę karty rowerowej za zbyt wolną jazdę w terenie zabudowanym :)