kpiarz
Komentarze do artykułów: 2837
'Moja racja jest najważniejsza, bo jest moja'. Mój dziadek by powiedział - wodą polać i gnój będzie, pod ziemniaki się podłoży. Trzeba by chyba zacząć od nauki - jak skutecznie rozwiązywać problemy drogą kompromisu. Może jakieś szkolenie z Funduszu Pracy?
Panie Romanie, To nie to, że Pan nie rozumie. Pan nie chce zrozumieć… Czy moje wpisy, które czynię, wg Pana kwalifikują się do ścigania poprzez wymiar sprawiedliwości? Jeśli tak proszę podać na jakiej podstawie. Jeśli nie – dlaczego tego typu organy angażuje się do takich spraw? Ba, żąda się ich interwencji? Panine Romanie – „Wykorzystywanie nadanych możliwości do gnębienia osobistych przeciwników” – proszę przeczytać 1 i 2 punkt wypowiedzi Pana @Duniora administrującego, z tego co mi wiadomo, serwery portalu. Czy to dla Pana wystarczający dowód? A niech mi Pan uwierzy, to tylko czubek góry lodowej… Pozdrawiam i miłego wyjazdu Panie Romanie. Ps. Dziękuję, @Dunior, że się odezwałeś;)
Witam. Rozmowa pięknie się rozwinęła pod moja nieobecność, niestety byłem zajęty i nie miałem czasu odpisać. Na wstępie chciałem zaznaczyć, że dostałem bardzo ciekawe wiadomości na PW. Znalazły się takie, które utwierdziły mnie w przekonaniu, iż nie jestem odosobnionych w swoich opiniach na pewne tematy, oraz z wyrazami poparcia, za co dziękuję. Otrzymałem również jedną wiadomość z inwektywami (dość niskich lotów zresztą) i żądaniami podania za nie do prokuratury – traktuje te wypowiedź na poziomie wynurzeń obgryzającego paznokcie sfrustrowanego gimnazjalisty;) Dziękuję @Doradco za zabranie głosu i opisanie swojego przypadku. Uwierz mi nie jest on odosobniony, ale nie śmiałbym tutaj nikogo wymieniać choćby z nick’u, dlatego dziękuje za dobrowolną wypowiedź i przykład. Panie Romanie odnoszę wrażenie, ze albo Pan żyje w jakimś wyidealizowanym świecie nie mając kompletnie pojęcia o limanowskich realiach, albo traktuje Pan wszystko z dużą dozą infantylności. Primo – nie można porozmawiać z niektórymi osobami przy stole, nie można wymienić zdań, nie można wyrazić zastrzeżeń w cztery oczy, bo to do niczego nie prowadzi. Taka rzecz byłaby możliwa z panem, Panie Romanie, z Panem Jankiem, z Doradcą, z kilkoma jeszcze innymi (że o Abs0llucie nie wspomnę;). Jak napisałem – nie wytłumaczysz fanatykowi, że jest w błędzie, bo nie dopuszcza do siebie takiej myśli. On jest uwielbiany i wszystko czego dotyka zamienia się w żywe złoto. Koniec dogmatu. Secundo – cytuje Pańskie słowa „Prosze sie nie bac o dobro Panskich krewnych zamieszkujacych teren powiatu limanowskiego, nikt nikogo nie karze i nie szuka odszkodowania za odmienne zdanie czy ktytyke.” Jest Pan w błędzie, Panie Romanie. Nie ma Pan pojęcia, jak mściwy potrafi być człowiek i do jakich rzeczy potrafi się posunąć, jeśli ma „możliwości”. O tym akurat jestem przekonany… @Doradca Panu napisał o swoich perypetiach. Jego słowo, moje słowo, jeśli to Panu nie wystarcza – nic więcej nie poradzę. Panie Romanie szanuje Pana za wypowiedzi, ale niestety nie zgodzę się z Panem. A Pan zapewne ze mną. I takie nasze prawo. Ja mam dowody i doświadczenia na poparcie swojego zdania, a Pan? Zna Pan, Panie Romanie, przypowieść o bogaczu i Łazarzu? Pisząc czasem czuję się jak ten biedny Abraham przemawiający do bogacza: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą”. Dobrej nocy Panie Romanie.
Ach i byłbym zapomniał - to też jest dobre: 'Pracodawca jest zobowiązany zwolnić pracownika od pracy w celu wzięcia udziału w posiedzeniach rady zatrudnienia. Za czas zwolnienia pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia ustalonego według zasad obowiązujących przy obliczaniu wynagrodzenia za urlop wypoczynkowy.' Czyli - kochanie dzisiaj wrócę później bo jadę na urlop na obrady rady zatrudnienia aby się szkolić za pieniążki z Funduszu Pracy. ;)
@VV - Rozporządzenie Ministra Gospodarki i Pracy w sprawie rad zatrudnienia, § 9 p.2 'Szkolenia członków wojewódzkiej rady zatrudnienia są finansowane przez marszałka województwa, a powiatowej rady zatrudnienia przez starostę - w ramach limitu środków Funduszu Pracy, pozostających w ich dyspozycji'. Jednym słowem nie ma to jak 'społecznie' pracować i się 'szkolić' za publiczne pieniążki. Było już szkolenie z obsługi ekspresu do kawy i otwieracza do butelek z wodą mineralną? :)
Witam panie Romanie. Na wstępie chciałem zaznaczyć, iż niezmiernie mnie cieszy Pański komentarz i absolutnie nie czuję się urażony, obrażony ani dotknięty. Wręcz przeciwnie, cieszę się gdy ktoś ze mną polemizuje, składa uwagi co do mnie, zwraca uwagę na określone fakty. Wie Pan dlaczego? Bo wiem, że tylko oczyma innych można dostrzec własne błędy. Dlatego też ja nie wytaczam nikomu procesów, nie ciągam po sądach i nie składam zawiadomień w prokuraturze, jeśli ktoś ośmieli się być odmiennego zdania. Co do tożsamości, Panie Romanie, pozostaje w cieniu jedynie ze względu na dobro moich krewnych zamieszkujących teren powiatu limanowskiego. Gdyby nie to, sam wręczył bym w pięknej kopercie moje dane i czekał z utęsknieniem na pozew, aby uzyskać odszkodowanie za bezpodstawne oskarżenia, które przeznaczyłbym na szczytny cel – może jakiś dom dziecka? Niech Pan pamięta, że mściwy prostak zawsze pozostanie mściwym prostakiem, choćby nie wiem jak wysoko zaszedł. Może mi Pan wierzyć lub nie, Pańska sprawa, ale ja naprawdę nie jestem ani Z-cą burmistrza, jak to tu niejednokrotnie sugerowano, ani żadnym radnym, ani jakimś „Markiem ze sportowej”, co ostatnio Pan @znany w swej niezmiernie pokręconej „mądrości” raczył błędnie wydedukować. Nie interesuje mnie żadne stanowisko w lokalnej administracji, nie prowadzę kampanii itd… Ja po prostu staram się piętnować to, co mnie razi i boli. Nic nie poradzę, że niektórzy myślą, iż są nieomylni, a każdą sugestie błędu traktują jako osobisty atak na swą „boskość”. Nie wiem na ile Pan zna realia i jest wtajemniczony w kuluary, ale niech mi Pan uwierzy – za tym całym brzękiem nożyczek przecinających wstęgi i póz do zdjęć pamiątkowych z „darami” pozostaje obłuda, zakłamanie i zagrywki poniżej pasa. Podział na „swój” i „nie swój”. Wykorzystywanie nadanych możliwości do gnębienia osobistych przeciwników i marnowanie publicznych pieniędzy na prywatne wojenki. Niech Pan zapamięta to, co na koniec powtórzę jeszcze raz: Prostak zawsze pozostanie prostakiem, niezależnie jak wysoko zajdzie. Również ciepło pozdrawiam, bo zima na całego. Miłego dnia Panie Romanie :) Ps. Wszelkie podobieństwo osób i zdarzeń jest czysto przypadkowe i niezamierzone ;)
Habemus Papam :)
Panie @Bzurys - żeby wiedział kiedy i na która ma babę po zasiłek do MOPS-u wysłać. Widać jakieś konkretne działania, sejmowa komisja zajmuje się problemem co rodzi nadzieję na efekty, bo jak do tej pory to tylko było dużo gadania przez poprzedni zespól (Pan Starosta i jego obecnego Wiceprzewodniczącego Rady Pana Czeczótkę) o kontenerze mieszkalnym, który miał stanąć bodajże na ul. Słonecznej. I tak stoi niewidzialny od 2010 r. 'Krowa, która dużo ryczy...'
@Doradco - chyba musimy się cieszyć ze słów @Wazonu ;)
Panie @wcurwiony, podejrzewam, że chodzi o te standardowe działania, takie zgodne z procedurami - poklepywanie po plecach, obiecywanie zajęcia się sprawą, deklaracje poparcia itd, itd... ;)
@Doradco nici z imprezy - nie mam funduszy, gdyż nadal oczekuje na przelanie przez Pana @znanego uposażenia za poprzednie mianowanie mnie na stanowisko Z-cy Burmistrza. Jak tylko się pojawia to z miejsca zapraszam. A tak na marginesie skoro nawet tak ciężki przypadek jak Pan @znany przyjął do wiadomości, że ja to nie Pan Zoń (ostatnio mnie tytułował jakimś 'markiem ze sportowej' sic!), to znaczy, że Pan @Wazon albo ostatnie pół roku spędził w zakładzie zamkniętym, albo to szczególnie ciężki przypadek... ;)
Pan/i @Fabri niechcący znalazł całkiem ciekawe rozwiązanie - przesiedlić delikwenta w środek koszar i zobaczymy kto dla kogo będzie bardziej uciążliwym sąsiadem. Obstawiam, że po pół roku któraś ze stron nie wytrzyma - w obu przypadkach będzie to korzyść dla miasta i okolic :)
A nawet 'trzeba' kiedy 'czeba' :)
Panie @wiemniepowiem, niech sobie Pan wyobrazi, że wiem;) Jedna z rzeczy, o których również mi wiadomo, to fakt, że ów Pan był już karany za składanie fałszywych zeznań, a to jest wielce pomocne przy sprawach rozgrywanych przeciw temu człowiekowi, gdyż podważa wiarygodność jego słów. Trzeba umieć wykorzystywać atuty;)
Panie @wiemniepowiem, nie będę się spierał z Panem, gdyż nie znam procedur co do postępowania w tej konkretnej sprawie. Sadzę, iż można to było rozwiązać inaczej niż, hurtowym wezwaniem, aczkolwiek mogę się mylić. Rzeczywiście smutna jest indolencja naszych organów władzy lokalnej wobec jednego, uciążliwego obywatela, jednak jak słyszeliśmy Pan Starosta zapowiedział interwencję i mediacje w sprawie, zatem pozostaje mieć nadzieję, że coś 'ruszy' we właściwym kierunku :)
Panie @znany. Na wstępie pragnę powiadomić jak zazwyczaj - pudło co do próby ustalenia tożsamości - zapraszam do dalszej gry. Co do dalszej części Pańskiej wypowiedzi - raczył Pan kiedyś napisać pod moim wpisem na blogu, iż można doznać cytuje 'urazu na rozumie' czytając mój wpis. Do tej pory nie udało mi się dowiedzieć od Pana co oznacza owo sformułowanie i z jakiego języka pochodzi, jedna jak widzę objawy tego urazu nadal Pan zachował, bo nijak nie idzie Panu czytanie tekstów ze zrozumieniem, o co sam Pan nawołuje, zatem tłumaczę. 1) Jeśli Pan nie zauważył napisałem 'starostwo' z małej litery odnosząc się do budynku jako takiego, gdyż tam zostali zawezwani mieszkańcy w liczbie 40 i przed tym budynkiem stoi transparent. 2) W żadnym miejscu mojego komentarza nie odniosłem się do Pana Starosty, nie zasugerowałem, iż jest on szefem Pana Inspektora i może cokolwiek mu nakazać lub zakazać. Odniosłem się personalnie do Pana Mamaka i tylko jego - czytanie ze zrozumieniem . Jednak sposób Pańskiego pisania, Panie @znany, jest wszystkim znany (sic!) i to nie tylko z tego forum - przeinaczanie czyichś wypowiedzi poprzez sugerowanie słów które nie padły. Proszę próbować swoich sztuczek na innych forumowiczach 'wycierając sobie gębę' pryncypałem i próbując w ten sposób wciągnąć ich do dyskusji ;) Panie @znany niech mi Pan wierzy - wokół Pana Starosty świat się nie kręci. Nawet ten nasz mały, limanowski. Miłego dnia i oświecenia życzę :)
A Państwu protestującym doradzam złożenie pozwu wobec owego Pana o nękanie. Nie wiem czy jest to możliwe w formie pozwu zbiorowego, ale jeśli tak to byłoby o wiele skuteczniejsze. Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
Drodzy Państwo, żyjemy w państwie prawa (podobno), a jedna z jego cech jest to, iż każdy obywatel ma prawo zgłaszać wnioski, skargi itp do organów państwowych i nie ma na to 'limitu'. Natomiast organy państwa mają obowiązek zając się takimi zgłoszeniami i na to też nikt nic nie poradzi. Trafił się obywatel, który w ramach hobby, rozrywki czy jakiegoś pokrętnie pojętego obowiązku postanowił uprzykrzać życie innym - takich też nasza mateczka ziemia musi nosić. Inna sprawą jest, że dany organ otrzymując zawiadomienie od dobrze znanego obywatela, może 'po ludzku' podejść do sprawy. Z tekstu wynika, że Pan Inspektor wezwał 40 osób, z których każdej ma do zadania 2 (słownie: dwa) pytania - czy trzeba było do tego osobistego stawiennictwa każdej z nich? Czy nie można to było rozwiązać drogą pisemną, lub w inny sposób? Reakcja na złożone zawiadomienie być musi, jednak sposób 'załatwienia' sprawy zależy jedynie od dobrej lub złej woli urzędnika. Państwo w liczbie 40 osób zostało wezwane do starostwa, więc postanowili zaprotestować przy tej okazji. Podejrzewam, że gdyby urząd miasta się tak wygłupił i wezwał 'hurtem' mieszkańców jakiegoś osiedla w tak 'bzdurnej' sprawie, tam dzisiaj stałby transparent a nie przed starostwem. Panie Mamak trzeba czasem odrobiny dobrej woli, a nie tylko suchej litery prawa i 'procedur' :)
Osoba o nick'u @limanueva skopiowała (choć nie dosłownie) mój post dotyczący niniejszej sprawy wstawiony pod poprzednim artykułem. Ja się nie gniewam (ponoć naśladownictwo to najwyższa forma uznania) i dalej podtrzymuje moja propozycję. Tablicy nie niszczyć a jedynie informować, dlaczego widnieje taki napis. Przy okazji byłaby to dobra forma edukacji dla młodzieży, w jaki sposób działał system dezinformacji służb PRL.
Amen, drogi kolego :)