ABS0LLUT
Komentarze do artykułów: 1490
@Janek64: Z perspektywy zwykłego, prostego człowieka zawsze łatwiej oceniać innych, najlepiej tych *na świeczniku*. Być ponad wszystko układnym, wzorowym i zarazem sztucznym, czy prostym i szczerym? Wiem, noblesse oblige... ale do czego? Stwarzania pozorów? Według niektórych kupa Senatora powinna pachnieć fiołkami i magnoliami, a tak nie było, nie jest i nie będzie.
Pewnie się narażę większości, ale po obejrzeniu filmików kilka razy i dokładnym przełuchaniu stwierdzam, że Senator też człowiek - pi(a)ć musi. Senatorem człowiek się nie rodzi (przynajmniej we współczesnej RP), tylko nim bywa - z wyboru i z przypadku czasami. Nie obchodzi mnie jego opcja polityczna. Gdyby na jakimkolwiek meczu doszło do jawnego oszustwa a Jakaś Bardzo Ważna Osoba siedziała cały czas spokojnie, bez emocji i na koniec podziękowała w imieniu Narodu za uczciwe, sprawiedliwe sędziowanie to co powiedzielibyście? Warto czasem, dla zdrowia ciała i umysłu, umieć oddzielić sympatie i antypatie polityczne od oceny danej sytuacji z perspektywy zwykłego, prostego człowieka.
@Doradco, dla zobrazowania zacytuję Marię Konopnicką (i proszę bez skojażeń;): *A jak poszedł król na wojnę, Grały jemu surmy zbrojne, Grały jemu surmy złote Na zwycięstwo, na ochotę... A jak poszedł Stach na boje, Zaszumiały jasne zdroje, Zaszumiało kłosów pole Na tęsknotę, na niedolę... Oczyma wyobraźni widzę dwie wersje tytułów artykułu - w pierwszym przypadku - 'Senator pokazał ludzkie oblicze'; w drugim - 'Kibic odpowie za zniesławienie'. Co wolno wojewodzie... Smutne, ale prawdziwe... Co do zachowań *wielkich tego świata* - wszystko zależy od nastawienia mediów i kreatywności ich (przepraszam za wyrażenie) doradców (od kształtowania wizerunku). W serialu *Ranczo* cham zostaje senatorem, kolejne wpadki zamieniając w sukcesy... Twórcy serialu powinni mi zapłacić, bo przed nakręceniem ostatniej edycji nakreślałem Tusikowi koncepcję, jak można łatwo zostać parlamentarzystą w wyborach uzupełniających, przy ogólnej frekwencji 5% (ale to już prawie nie na temat).
Przejeżdżałem przez Dobrą ok. 6:30 i... Oni już byli na drodze! SZACUN! :)
W 7-miu Grzechach Głównych nie przewidziano chyba strzykawek... (Wiem, pod *Nie zabijaj* z Dekalogu można podciągnąć) Czasy się zmieniają, oblicza grzechu też, zatem i *wystrój* Grobu.
@mon: Cóż to jest prawda?
@saleen22: kutweif właśnie skończyła Post, w dodatku Wielki, a Ty piszesz, że lubisz jak pości? Wiesz, jak to na kobiety działa? Daj się Jej najeść jutro (u Ciebie, bo u nas już dzisiaj) do syta! Oczywiście żartuję sobie troszkę, ale w wieku 73 lat chyba mogę sobie na to pozwolić? A tak poważnie - Zdrowych, spokojnych etc. Świąt od KLI dla Florydy i jej polskich mieszkańców życzę! :)
@leszek87: Bardzo cenne spostrzeżenia... tylko we wcześniejszych postach zostały już one szczegółowo omówione i wyjaśniane... Przed wyważeniem drzwi warto sprawdzić, czy nie są one otwarte.
@king115: A co mają wspólnego anteny Wi-Fi z zasięgiem telefonów komórkowych? Przy okazji - wyrażaj się trochę kulturalniej.
@Julek: Nie byłem, nie jestem i nie zamierzam zostać prawnikiem. :) Pisałem o robieniu sałatki, czyli wsypywaniu (z osobnych puszek, bo nie wspominałem o mieszance) groszku i kukurydzy do jednego naczynia, w tym wypadku właśnie w tej kolejności (bo gdyby pierwsza poszła kukurydza to w próbce z robaczkiem nie byłoby groszku). Ps. Pierwsza i druga plama wyprana, oczywiście proszkiem z Tesco.
@Julek: Słyszałeś o sałatce z groszkiem i kukurydzą? Dodaje się do niej - zgadnij co? - groszek i kukurydzę - a w tej drugiej okazało się, że była niespodzianka. Autor zdjęć i posiadacz owego robaczka mistyfikantem nie jest, znam go bardzo dobrze. Ze sklepami dużymi i małymi ma tyle wspólnego, że robi w nich zakupy. Oczywiście ewentualna wina jest po stronie producenta, a nie sklepu, ale czy klienta ma to obchodzić? Spiskowa teoria upadła.
Nie mogę powiedzieć, że nie kupuję, bo lubię sobie robić jaja - oczywiście na twardo, miękko i w postaci jajecznicy. Świąt nie obchodzę jako takich, ale tradycję bardzo cenię, więc również życzę (szczerze) zdrowych i pogodnych. :)
@Janek64: Rzeczywiście widzę wyjątkowo... słabo, ale czasem to i dobrze, bo wszak - czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. Pozdrawiam z KLI. Ps. Wszystko jest na sprzedaż Choć nie chcemy to świat nas zmusza Jak wysoka cena W nas coś zmieni i poruszy Wszystko jest na sprzedaż Nawet wtedy gdy chcesz inaczej Bo zawsze jest ktoś, kto chce zapłacić
Są też instytucje, które pracują 24h/dobę - Szpital, Straż Pożarna, Policja... Gdyby Wielki Piątek wypadał w Wielki Czwartek to urzędy zapewne pracowałyby najpóźniej do Wielkie Środy... Ps. Skoro już ustaliliśmy, że jutro Wielka Sobota, to ja się pytam - Gdzie jest Akt Lokacyjny Miasta?!? ;)
@Janek64: Ten wyjątkowy krzyż w tym wyjątkowym miejscu mam nawet w w moim wyjątkowym avatarze... tylko jakoś wyjątkowo nie wyszedł wtedy na biało, ale on Ci to jest, zaprawdę (za to bez anten). ;)
Dziwię się właścicielom tych anten, że jeszcze żaden z nich nie wystąpił ze stosownym *dementi*, bo przecież zapewne mają stosowne umowy etc. Nawet nie śmiałbym przypuszczać, że zamontowanie którejkolwiek z anten na Krzyżu mogło się odbyć bez zachowania stosownej procedury.
@crusader: Powtórki lecą co 15 minut na multipleksie.
@raziel: Pewnie nie ma kamerki z panoramą dlatego, że to z definicji obraz poniekąd statyczny. Tusik właśnie wraca z Miejskiej Góry z ekipą TVP3.
@znany: Ostatnim postem dałeś mi do myślenia. Coś w tym jest... Wszak Stańczyk u trzech kolejnych królów służył, opier....jąc ich przy każdej możliwej okazji, a mimo wszystko go trzymali i jeszcze mu płacili... Nota bene dwóch z nich nosiło bardzo wdzięczne imię ;) Ps. Mam nadzieję, że z tą znajomością awersji Pana Burmistrza do wazeliny to taka paralela. ;p
@szark: - Racja! No bo tradycją nazwać niczego nie możesz. I nie możesz uchwałą specjalną zarządzić ani jej ustanowić. Kto inaczej sądzi, świeci jak zgasła świeczka na słonecznym dworze. Tradycja to dąb, który tysiąc lat rósł w górę. Niech nikt kiełka małego z dębem nie przymierza. Tradycja naszych dziejów jest warownym murem, to jest właśnie kolęda, świąteczna wieczerza... To jest ludu śpiewanie, to jest ojców mowa, to jest nasza historia, której się nie zmieni. A to co dookoła powstaje, od nowa, to jest nasza codzienność, w której my żyjemy. Ps. To byłem ja, Jarząbek ;)