kpiarz
Komentarze do artykułów: 2837
Pani @meggi, to w I LO stosują kary cielesne za brak zadania lub cyrkla? A którzy to tacy niedobrzy pedagodzy? Imiona! Nazwiska! Kontakty! Cyrkiel! :)
Nie no to już jest nie do pomyślenia! Jak oni mogli to zrobić. Tak paskudnie szkalować naszego Pana Jana. Naszego obrońcę sadu w limanowej. Naszego budowniczego. Naszego dobrodzieja reagującego tak żywiołowo na „niegospodarność” w szpitalu. Naszego mistrza biznesu z zakresu wód geotermalnych i gromadzenia danych osobowych. Naszej ostoi praworządności, sprawiedliwości i jedynie słusznej idei. Naszego prekursora pojednania międzypartyjnego. Ukarać jak najsurowiej sprawców tego haniebnego czynu! Aby tylko w trakcie śledztwa nie wyszło, że styl i składnia szkalujących tekstów niezmiernie podobna do stylu i składni samego szkalowanego… ;)
No tak, pozbyli się głównego „zawalidrogi” ze szpitala, to teraz prywatyzacja pójdzie z górki. Ciekawe jak wiele trzeba będzie obiecać Tadeuszowi, aby wsparł krucjatę. Bo dotrzymanie obietnic, to już inna zupełnie sprawa w wydaniu jaśnie na m panującego… ;)
To teraz będzie na topie poklepywanie po pleckach i ściskanie prawic. Tyle czułości między mężczyznami może doprowadzić do jakichś zwyrodnień... :)
Szykuje się nam istna gigantomachia na skalę naszego małego powiatu. Przynajmniej niektórym się wydaje, że są lokalnymi jeśli nie „bogami” to „gigantami” ;)
Przeczytałem artykuł, natrudziłem się i z grubsza „przemieliłem” komentarze (nie wszystkie, bo niektórych nie muszę czytać by wiedzieć, co chcą przekazać), i rysuje „mnie się” ogląd całej sytuacji. Primo – pomysł okrągłego stołu nasuwa nieuchronnie skojarzenia z ’89, kiedy to szyld zmieniono, a syf pozostał i się rozwija do dziś, czasem w drugim pokoleniu. Wówczas to „naczelnicy” stali się „biznesmenami”, a „członkowie” „przedsiębiorcami”. Dobrze poinformowane źródła twierdziły, że w AWS było więcej byłych „członków” niż w SLD, ale to ponoć legenda ludowa… To tyle tytułem historii i skojarzeń. Secundo – musi się nieźle komuś pod zapleczem palić, bo wtedy szuka się na siłę przyjaciół wśród tych, którymi się gardziło i sprzymierzeńców wśród oponentów. Dobrze, że ludzie nie cierpią na zbiorową amnezję… Tertio – Ni mniej, ni więcej ale wychodzi mi, że Kojak na oficjalnych występach zapowiedział krucjatę skierowaną przeciw jedynemu medium, które ośmiela się zakłócać spokój „rozrzucania gnoju” po regionie i szuka sprzymierzeńców do szeregów. Może „Płyn do mycia naczyń” się na to załapie (jeśli to zrobi, to wykaże jeszcze większą głupotę, niż sądziłem), ale cała reszta chyba się kulturalnie „wypnie”, bo nikt nie jest paranoikiem. Czekamy tylko kiedy padnie informacja, że się nasz ulubiony portal ze smoleńskimi brzozami sprzymierzył… Quatro – Media nie zostały zaproszone. Ciekawe jak długo przyjdzie nam poczekać na cudem zdobyty materiał tej telewizji limanowskiej, co to nikt jej nie ogląda poza pracownikami. Quinto – Panie @bankier, Pana komentarzowi zawdzięczam wybuch gromkiego śmiechu i łzy radości. Zaprawdę gratuluje trafności słów. Ps. Ustęp trzeci dotyczy tylko i wyłącznie Kojka i Płynu do mycia naczyń a wszelkie skojarzenia z innymi osobami, przedmiotami tudzież sytuacjami są przypadkowe i niezamierzone. Enjoy;)
Ostatnie zdanie wypowiedziane przez Pana Burmistrza podsumowuje temat poruszony przez Panią Radną. A co do ulicy M.B. Bolesnej, to warunki tam panujące (szerokość jezdni, chodniki itd.) są o niebo lepsze niż w innych 'zakątkach', chociażby na wspomnianej tu w komentarzach ul. Krakowskiej...
Jestem wdzięczny portalowi za tę informację! Chcę się wybrać w góry w długi weekend i teraz będę pamiętał aby omijać pasmo Gorców szerokim łukiem. Nie chcę spotkać ni to „amatorskiej”, ni „średniozaawansowanej”, wyposażonej w „przewodnika” bandy, zostawiającej wszędzie kilogramy śmieci i czyniącej wrzawę gorszą niż stado jeleni podczas rui;) Wolę w spokoju kontemplować przyrodę. Wychodzi na to, że trzeba będzie wyruszyć gdzieś dalej… Panie @Bottom - niektórzy by chcieli, żeby wszędzie takie były. A najlepiej windy :)
Krush ja wszystko rozumiem... Ale cóż, jak kto dziadostwo robi i się w pysk ci jeszcze śmieje, no nie zdzierżę;) Co do gróźb - jak zerkniesz wstecz na wpisy, to był taki jeden bosman (lub mat ;), co mnie pozwami straszył. Nadal czekam na wezwanie, bo chętnie sie pośmieje czytając podstawy :D Co do rzecznika - przecież ja Pana Waldka w żaden sposób nie obraziłem, ani mu nie uchybiłem. Chyba, że o czymś nie wiem:)
Takie jaja tylko w polskiej administracji. Jednym słowem oskarżenie na „winowajcę” jest przesyłane do sądu za pośrednictwem samego „oskarżonego” i to on decyduje kiedy doręczy oskarżenie na samego siebie, a póki nie doręczy, twierdzi że takowe nie istnieje. Panie Waldemarze kogo Wy chcecie „przeskoczyć” proceduralną papką? Nas, biednych wyborców czy Pana Wojewodę. To już nie prowadzi do nikąd, tylko do katastrofy podważać słowa bezpośredniego przełożonego.
Nie Ty jeden, @Doradco, nie ty jeden ;) Panie @zabawny - Krowa, która dużo ryczy...
Jakubie powtórzę po raz kolejny „I nie poradzisz nic bracie mój, gdy na tronie siedzi…” Po resztę komentarza zapraszam na mój blog:)
Bo pracuj.pl jak i inne temu podobne portale to taki internetowy PUP, tyle że pozbawiony kumoterstwa i „kombinatoryki”. Tam pracodawcy wrzucają ogłoszenia i potencjalny pracownik może je wyszukać zgodnie ze swoimi wymaganiami i kwalifikacjami. A w PUP-ie występuje preselekcja co lepszych ofert pracy i nieważne, że na dane stanowisko jest 10 kandydatów z lepszymi kwalifikacjami, ważne żeby „córka kuzynki Krysi” albo „syn brata stryjecznego Władzia” znalazł dobrą pracę. I za to ci ludzie biorą pieniądze. Wiecie jakiego to wymaga ogromu pracy, żeby ogarnąć tych wszystkich „krewnych i znajomych królika”, którzy czekają w kolejce po lepsza ofertę? Z pewnością się później odwdzięczą…
Posądzanie o złośliwość dozwolone, a nawet wskazane ;)
Przeczytałem ten artykuł i pierwsze skojarzenie, jakie we mnie zakiełkowało, to tekst ostatniego „niedorzecznika” prasowego PRL Jerzego U. „Rząd się sam wyżywi” ;) Analogicznie – my mamy robotę, a wy się martwcie. Ale jej za bardzo nie szukajcie, bo jak znajdziecie, to my nie będziemy mieli co robić…
A co bedzie jak na Limanową spadnie meteoryt? Już nikt nie będział chciał tutaj parkować. A jak wybuchnie wulkan drzemiący pod... Ćwilinem? Albo terroryści odpalą ładunek radioaktywny? Skażenie i klapa na wiele lat... Panie @znany, jak napisałem - idotyzm do perfekcji opany w Pańskim wydaniu jest nie do podrobienia;)
Panie @znany, ja do Pana grzecznie a Pan mnie obrażasz. W dodatku faktycznie masz Pan problemy ze zrozumieniem tekstu pisanego, zatem objaśniam. Do tej pory parkingi nadzorowała firma wyłaniana w drodze przetargu, która obsługiwała je w tradycyjny sposób, czyli biegał sowizdrzoł w żółtej kamizelce i zbierał opłaty. Ponieważ ta firma zażądała „ w znacznym podniesienia ceny za parkowanie”, na co miasto się nie zgodziło, a następnie zerwała umowę powinien być ogłoszony przetarg na nowego obsługującego z czego miasto zrezygnowało (bo i po co się użerać z jakimś dorobkiewiczem, któremu ciągle mało). Zamiast tego będzie nowy sposób obsługi parkingów za pomocą parkometrów, co uczyni firma zewnętrzna wyłoniona za pomocą przetargu, który dopiero będzie ogłoszony. No, mam nadzieję, że nie każe mi Pan tłumaczyć sobie każdego tekstu z portalu. Ps. Robienie z siebie idioty to Pańska domena, co właśnie Pan potwierdził;)
'...obsługiwać strefę będzie firma zewnętrzna, która wygra ogłoszony w najbliższych dniach przetarg. Warunkiem wygrania przetargu będzie największy procent do budżetu miasta z każdego sprzedanego biletu' Panie @znany - po raz kolejnyczytanie ze zrozumieniem sie kłania. Bodajże trzecia klasa szkoły podstawowej;)
Panie/i @KaKropka, jestem przekonany, iż jednym z pierwszych zakupów sfinansowanych pieniędzmi uzyskanymi z parkingów będą stojaki na rowery ;)
Zapewne zostanę tutaj zlinczowany przez sknerowatych motofanów, aczkolwiek uważam to za świetny pomysł. Miasto będzie w ten sposób zdobywało fundusze i to jest plus. Natomiast dzięki „rewelacyjnym” rządom koszty eksploatacji pojazdów napędzanych silnikami spalinowymi są tak obłędne, że jeśli kogoś nadal stać na jeżdżenie to i go powinno stać na zapłacenie za parking. A reszta, cóż, zapraszam do przesiadania się na rowery, lub uprawiania pieszych wycieczek – zdrowiej to dla organizmu i powietrze w naszym aspirującym do rangi turystycznego miasteczku będzie czystsze;)