kpiarz
Komentarze do artykułów: 2837
Panie ukrywający się pod nick’iem @videvinci, powstałym niedawno na potrzeby komentowania zgodnego z „jedynie słuszna ideą w powiecie”, jak Pan zaczniesz się wypowiadać używając jednej tożsamości internetowej, wówczas możemy podyskutować. Co do interpretowania ustawy ano zobaczymy, ale jak się człowiek uprze, to wszystko potrafi wmówić, nawet to, że bezpośredni przełożony jest zupełnie obcą i bezstronną osobą. Amerykanie twierdzą np. że teściowa to nie rodzina. Może i coś w tym jest… ;)
I jeszcze jedno. Przeczytałem komentarz mojego ulubieńca od opowiadania farmazonów, Pana @Znanego i od razu nasunęła mi się wypowiedź znanego pisarza Marka Twain’a: It is better to keep your mouth shut and appear stupid than to open it and remove all doubt. ;)
Po raz kolejny Starostwo strzeliło sobie tzw. „samobója”, który wyniknął z niczego innego jak zwykłej głupoty i braku umiejętności czytania ze zrozumieniem tekstów, zwłaszcza ustaw. Brak kompetencji a następnie prostackie wymówki obrazują poziom działań władz. Przecież jeżeli w komisji konkursowej zasiada co najmniej dwóch członków związanych bezpośrednio stosunkiem służbowym z wygrywającym konkurs, to jak można w ogóle sugerować, iż nie pozostają w „stosunku prawnym lub faktycznym” budzącym „uzasadnione wątpliwości co do bezstronności”, jak mówi ustawa. Tak na marginesie z zupełnie innej beczki ;), to mi teraz żal trochę jednego DJ-a. Tępe kmioty zawaliły a on się musi produkować bidula… Panie @111ksiądz, niech Pan nie pisze o pieleniu grządek na Podłopieniu, bo może to zostać poczytane jako atak na życie prywatne Pana Starosty, jak to rzekomo miało miejsce w tej ulotce szkalującej, co to jej nikt nie widział…
Niech KPP Limanowa poprosi o oddelegowanie do pomocy członków Straży Miejskiej z Limanowej. Nie mają szans się wykazać na innych obszarach jak wypisywanie mandatów, trzeba im to umożliwić ;)
No i się zaczęło… Wpierw będą zwolnienia, a za roczek, dwa możemy wyglądać prywatyzacji. Byłaby wcześniej, ale poprzedni dyrektor był niepokorny i nie chciał działać zgodnie z jedynie słuszną ideą ;)
Projektant chyba się skupił tak bardzo na jak najlepszym wykorzystaniu placu, że zupełnie zapomniał o walorach wizualnych. To mają być stoiska regionalnych handlarzy, a wyglądają jak baraki obozowe. Ani w tym dopasowania do regionalności, ani do otaczającego krajobrazu, choć Limanowa aspiruje do miana miasteczka turystycznego. Marna wizytówka dla miasta. to maja oglądać ci rzekomi turyści? Trochę współczuję… Turystom;)
Panie/i @raziel, oczywiście, że jest! Czekają kiedy miasto zamontuje parkometry, żeby mogli wlepiać mandaty. Poza tym o 20-tej to oni już nie pracują, no bez przesady. Proszę się awanturować między 8 a 16 ;)
Przeczytałem artykuł z niesmakiem. Poczytałem komentarze (aparat klakierów Kojaka w komplecie jak widzę, choć pod nowymi nick’ami niektórzy) i stwierdzam, że tak durnej i grubymi nićmi szytej sprawy to chyba dawno „organa ścigania” w Limanowej nie miały. Ale jak to mówią, krowa która dużo ryczy, mało mleka daje. Pewnie dlatego te „porykiwania” o internautach… Panie Starosto, życzę samych, jedynie tej „miary” problemów i owocnych prób wyciągania danych osobowych internautów. A jeśli prokuratura i policja dadzą się wciągnąć w tę „zabawę” to komedie Pana Barei będą tylko mało śmieszną kopią limanowskiej rzeczywistości…
Szanowny Panie @mat123, zatem serdecznie dziękuje za informację, tyle, że uznaje ją za bezzasadną, gdyż ja nikogo nie godzę swoim słowem. Zawsze jasno i wyraźnie daję do zrozumienia kogo dotyczą moje wpisy. Jeśli pisze o Panu Staroście, to widnieje jego nazwisko bądź pełniona funkcja, jak o Panu Dyrektorze Szpitala to również i w tym wypadku znajdują się jego personalia bądź tytuł, a jak o Kojaku to tylko o nim. Czytelnik zaś interpretować to może sobie dowolnie i na to niestety nie mam żadnego wpływu. Nic nie poradzę, że co poniektórzy odbierają wszystko, co napisze tylko w jeden sposób. Znałem kiedyś jedną chorą panią. Była seksoholiczką i często podłużne przedmioty użytku codziennego kojarzyły się jej z męskim organem rozrodczym. No ale to choroba była…
Jednym słowem „Pan i władca na włościach” odnalazł sprawcę, teraz tylko organom ścigania pozostaje dopasować do tego tok śledztwa. Z niecierpliwością czekamy na wyrok w tej sprawie, żeby sad wiedział, co ma robić. A teraz pytanie do mądrych głów. Czy publiczne oskarżanie kogoś bez żadnych dowodów o pomówienie to również pomówienie?
Otóż to, drogi @Abs0llucie, otóż to... ;)
Czas wynająć zawodowe płaczki, bo specjaliści do spraw biadolenia nad niedolą Kojaka już się pologowali... :)
Fakt, polszczyzna kiepska. Może to treść tych 'szkalujących ulotek'? :)
O, odezwał się Pan „bosman”, co to w swoich komentarzach pod moim blogiem „strachy na lachy” o obrazę przemycał. Widzę, że nadal straszenie nie wyszło z nawyków. Ale widać, że coś jest na rzeczy, bo „krakowskie adwokaty” zaangażowane w pełni. Panie @znany, mnie w domu nauczono kultury, której zasady mówią, iż do osób nieznajomych zwraca się per Pan, Pani. Znam zasady netykiety, które pozwalają się zwracać per „ty”, ale wolę stosować stare obyczaje i nie sadzę, żeby ktoś z tego powodu mógł się poczuć urażony. Za to nie znalazłem nigdzie w netykiecie pozwolenia na zwracanie się do kogokolwiek per „ty gówniarzu”, zatem niech Pan jeszcze raz przemyśli swoje zachowanie. Tyle do Pana, bo szkoda czasu… Co do samego „zdarzenia” jako rzekli przedmówcy – ile osób w ogóle widziało te szkalujące anonimy? A w trakcie śledztwa aby się nie okazało, że szukanie sprawcy to „pogoń za cieniem”. Jak już pisałem najlepiej zrobić z siebie ofiarę…
Niech mnie ktoś z łaski swojej „oświeci”, bo się pogubiłem. Pan Surowiak jest p.o. Dyrektora Szpitala Powiatowego w Limanowej, czy Najwyższej Izby Kontroli?
Panie @Znany, ja wiem że ma Pan problemy ze sobą i brakiem stołka, ale żeby tak od razu od „gówniarzy” wyzywać? Ani w tym kultury ani bohaterstwa żadnego. Nie wiem czy czuje się Pan dowartościowany takim zachowaniem? Bo to tylko świadczy o Panu i o niczym więcej. A ja, cóż, śmieje się z takich zaczepek. Pewnie jakbym miał na imię Jan, toby moje „krakowskie adwokaty” straszyli Pana sądami za obrazę, ale na szczęście nie mam… ;) A, byłbym zapomniał! Słyszałem, że ponoć w Rosmann'ie na rynku maja wyprzedaż wazeliny. Pan sie przedzie na zakupy zamiast wyzywać użytkowników portalu...
Swoja drogą dobrze ktoś poradził naszemu ulubionemu samorządowcowi. Jak odwrócić uwagę od własnych (nie koniecznie poprawnych) działań. Ano zrobić z siebie ofiarę. Romowie to ćwiczą codziennie;)
Po pierwsze nie przypominam sobie, bym był z Panem na „Ty”. Po drugie, gdyby Pan był, Panie Znany człowiekiem honoru, to byś Pan zamilkł po zakończeniu „kadencji” a nie uparcie wypisywał „bzdety” na tym portalu…
Za pozwoleniem przyłącze się do pienia pochwalnego. Alleluja, mamy ciu... o przepraszam, króla!
Sprawdzimy, ocenimy... :)