kpiarz
Komentarze do artykułów: 2837
Miały być „słone opłaty”, okazało się, że to 1 zł od wjazdu. Miała być krótka umowa, okazało się, że jest na 20 lat. Koronne argumenty padły i teraz nie ma jak się wykręcić, no to się po prostu nie przychodzi na rozmowy. A wszystko przez to, że jeden chciwy przewoźnik nie może znieść myśli, że pieniążki za postój zamiast lądować w jego przepastnej kieszeni, mogą być w dużo niższej ilości pobierane przez Miasto. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi… Panowie Radni z Panem Burmistrzem na czele – upraszam i życzę stanowczości i konsekwencji:)
Wysyp wirtualnych tożsamości uważam za otwarty:)
Ślepakami to Wy strzelacie próbując się w śmieszny sposób dowiedzieć kim jestem. To już nie jestem „kolegą z Tymbarku”, jak to szanowna inna wirtualna tożsamość raczyła niedawno suponować? Tryb rozumowania może i dobry, ale to że lubię kabaret TEY, nie znaczy że jestem na emeryturze. Wyobraź Pan sobie, że oglądam różne kabarety, nawet w naszym powiecie:) A co do szpitala, jako rzekłem – pożyjemy, zobaczymy… Panie Romku – oby, oby;)
Panie Romanie, nie śmiałbym nawet takich rzeczy sugerować. Usta naszego włodarza powiatu ociekają wręcz prawdą i wszystko co z nich pochodzi, jest jedynie słuszne. Oni wszyscy chcą bardzo. Naprawdę. Tylko na końcu stwierdzają, że im nie wyszło. A przecież jeść trzeba i do baku lać też…
„Chory ma niezbywalne prawo do zdrowia i nawet jak chory zejdzie, to niezbywalne prawo pozostaje!” Kabaret TEY, „Na chorobowym”
Panie Romku: „Już wszyscy teraz wiemy ze żadnej komercjalizacji szpitala nie będzie, a ile ja tu sie naczytałem na ten temat w rożnych komentarzach.” Użyję takiego jednego sformułowania mojego dziadka – „Na kołku wisiało, łogonem merdało”. Naczytał się Pan również w moich komentarzach o komercjalizacji, a ja nadal to podtrzymuje. I fakt, że Pan Starosta stanowczo temu zaprzecza tylko jeszcze bardziej mnie niepokoi. W 2007 roku Pan Donald Tusk raczył zadeklarować: „Przysięgam Polakom, że każdy kto w moim rządzie zaproponuje podwyżkę podatków, zostanie osobiście przeze mnie wyrzucony”. A teraz – koń jaki jest, każdy widzi… Musi się Pan, Panie Romku nauczyć traktować z dystansem deklaracje polityków i to na każdym szczeblu;)
To, że szpital „ma być doprowadzony do upadłości”, a następnie sprywatyzowany jest przysłowiową tajemnica poliszynela. Każdy trzeźwo myślący widzi, do czego zmierzają określone działania, a Pan Socha musiał odejść, bo zamiast „prowadzić ku upadłości” podtrzymywał w zysku. A tu czasu co raz mniej… Trzeba zdążyć sobie wymości rezerwowe gniazdka. Nie Gorczańskie Wody, to Szpital Powiatowy po prywatyzacji… A potem będzie, że „myśmy chcieli, myśmy się tak starali, ale ten przebrzydły Socha napsuł i my teraz musimy sprywatyzować, bo już się nic nie da zrobić. My byśmy własną piersią i nagą czaszką osłonili, ale widzą państwo, że się nie dało”. Ech sofiści krętacze…
Mnie w tym artykule zainteresował jeden fragment, mianowicie: „Ani GDDKiA, ani ZDW nie są zainteresowane tematem (budową ronda). Powód ? Nie po to kilka lat temu zainwestowano w sygnalizację świateł ulicznych, by dziś podejmować budowę ronda.” Pamiętam jak to szydzono z „zacofania” miasta powiatowego i parę lat temu krążył po okolicy taki dowcip: - Jak dojechać do Limanowej? - Na ostatnich światłach w Mszanie prosto. Teraz u nas buduje się ronda, co jak sadzę, znacznie poprawi i usprawni komunikację, a Mszana Dolna ma sygnalizacje świetlną, która w najlepszym razie nic nie polepszyła – korki jak były tak są i biadolą, że nikt nie chce im ronda zbudować. Jak to mówią – ten się śmieje, kto się śmieje ostatni;) A, byłbym zapomniał, nie przejmujcie się „Mszaniacy”. U nas też był taki jeden, co przed końcem kadencji działki znajomym rozprzedawał, a jak się trafił kupiec z zewnątrz, który przebił ofertę znajomego, to mu mur na środku drogi dojazdowej postawili. Nie jesteście jedyni;)
A ja myślę, że trzeba poczekać. Czy faktycznie inwestycja zakończy się w planowanym terminie i czy nie będzie wymagała od razu wielkich poprawek. Jeśli to nastąpi – odzyskam wiarę w polski przemysł budowlany, gdyż okaże się, ze można cos wykonać w terminie mimo problemów z podwykonawcą. Pamiętacie jak było z „Buzozłomem”? A to schody do nikąd, a to blacha się krzywi, tu płyty pękają, tam coś przecieka… Jak u Barei – Alternaty 4;) Spokojnie Panie @excalibur, Powiat dorzucił tylko 30 tyś zł, więc szef się nie pojawi na otwarciu, a co za tym idzie kamery nie będą potrzebne. W przeciwnym wypadku zapewne zjechałoby się z pięć telewizji, aby sfilmować laureata Quality International…
Panie @bogu, moje komentarze pojawiają się zarówno pod artykułami dotyczącymi Starostwa, jak i Miasta Limanowa, jak i obecnie limanowskich przewoźników. Wypowiadam się w kwestiach mnie interesujących, a te nie interesujące pomijam – chyba mam do tego prawo, czyż nie? Ośmieszać nie muszę nikogo, piszę to co zauważam, a ośmieszacie się sami. Jeżeli piszę nieprawdę, proszę wykazać, iż tak jest – już próbowaliście z sądami i Wam nie wyszło – coś w tym jest. A jeśli tak bardzo przeszkadzają Panu (oraz pryncypałowi) moje wypowiedzi, mogę tylko zacytować Ignacego Krasickiego: „Prawdziwa cnota krytyk się nie boi”. Dlaczego ja wypowiadam się spod jednego nick’u i piszę moje komentarze krótko i treściwie, a nie musze używać wielu wirtualnych tożsamości, utworzonych na potrzebę chwili i śmiecić pod artykułami potokiem pisaniny? Odpowiedź na TO pytanie powinna też sporo nam wyjaśnić;) Miłego dnia Panie @bogu
Tak czytam Pana @znanego i przypomniał mi się kabaret ze Smoleniem „Z tyłu sklepu”. Tam taki straszy jegomość mówił taką kwestię „Przed wojną tu był sklep, a na jego zapleczu stały beczki, a w nich czarny kawior, biały kawior, czerwony kawior – kumu to cholera panie przeszkadzało?” ;) Panie @znany, a na rynku w Limanowej, w czasach zaboru austriackiego bydło sprzedawano i nie było ronda – komu to Panie @znany przeszkadzało?
Nagroda ta jest miedzy innymi za sprawne wprowadzanie uchwał niezgodnych z prawem, a po stwierdzeniu ich niezgodności, uchwalonych ponownie. A, no i oczywiście za zmniejszanie kosztów poprzez zatrudnianie nowych członków. Takich zagrań to się latami trzeba uczyć, Panie i Panowie;) Oczywiście przyłączam się do gratulacji:] –„Łubu, Dubu, łubu Dubu, niech nam żyje…”
Ba, @Doradco, nawet jak sąd administracyjny stwierdzi, że uchwała jest niezgodna z prawem, to zawsze można ją uchwalić jeszcze raz nie zmieniając niczego, co bezprawnie na jej podstawie funkcjonowało! To się dopiero nazywa Quality of menegment;)
Jak ja „uwielbiam” krętactwo Pana @Znanego;) Rondo jest „kontrowersyjne” tylko w Pańskich wypowiedziach, więc proszę nie ustalać za pewnik to, co Pan sobie wyimaginował. Co do terminów – fakt, krótkie. Tylko jak już ktoś zaznaczył w komentarzu pod poprzednimi artykułami z tej serii – jak trzeba podnieść ceny biletów za przewozy np. do Krakowa, to się Panowie Przewoźnicy potrafią w jeden dzień porozumieć:)
Przeczytałem obie umowy i dalej nie rozumieniem, o co tym „wywrotowcom z Z. A. chodzi. Wszystko jasno określone. Dzierżawa dworca na 20 lat. Wzrost cen zgodnie z wskaźnikiem GUS-owskim, czyli opłata nie wzrośnie z roku na rok z 1 zł na 40 zł, jak to prorokowani niektórzy „globerzy”, bowiem roczny wskaźnik wzrostu cen plasuje się na pozycji miedzy 2% a 3%. Zatem w 2013 okaże się, że zamiast 1 zł opłata będzie wynosić 1,03zł. No proszę, Panowie nie rozśmieszajcie mnie swoimi „wróżbami”. Co do kolejnego zarzutu, że Pan Gawron może rozwiązać umowę po roku – owszem jest taki punkt, że może z 12 miesięcznym wypowiedzeniem. Tylko, że w umowie z przenośnikiem znalazłem następujący § 5 p.2 „W razie odmowy uiszczania opłaty Miasto wypowie umowę ze skutkiem natychmiastowym”. Czyli Pan Gawron ma 12 m-cy wypowiedzenia, a przewoźnicy mogą to zrobić natychmiast. Wystarczy podejść lub napisać pismo, że od 1-go nie zamierza się regulować opłat i umowa zostanie automatycznie rozwiązana. To czego tu się bać? Czas na znalezienie „oranego na Z.A.” zawsze jest…
Pani @Maju12, zaraz Pani przeczyta odpowiedź w stylu „Tak, ale przecież myśmy wybudowali basen i hale sportową!” ;)
Bardzo ładna odpowiedź, merytoryczna, poparta rzeczowymi argumentami, normalnie jak nie z Powiatu. Na ustawach się nie znam (sic!) ale wrażenie pozytywne – krótko, treściwie i na temat. Ja nie wierzę, że to Pan Asystent „spłodził”. Musieli zatrudnić kogoś z zewnątrz. Albo nowy członek ruszył do roboty. To się teraz zacznie przerzucanie argumentami i cytatami z ustaw;)
Pani @dzasmino, na waciki dla robotników sie dorzucił ;)
Ale się musi teraz klawiatura grzać pod palcami Asystenta;) Może pomaga mu nowy członek Zarządu zatrudniony w celu „zmniejszenia kosztów”;)
Panie @crusader, Pański dowcip i celność uwag niezmiennie rozbawiają mnie do łez. Dziękuje:)